Niezwykłe, nowoczesne dzieło sztuki o imponujących rozmiarach można podziwiać w sanktuarium na Świętym Krzyżu. „Ostatnia Wieczerza XXI” autorstwa Piotra Franciszka Barszczowskiego została podwieszona pod sufitem w bazylice. Dzieło ma wymiary 5x8 metrów. Można je oglądać przechodząc przez kościół i spoglądając w górę.
By uczyć się i przybliżać sztukę współczesną
Jest to nowoczesne, przeniesione do współczesności ujęcie znanej biblijnej sceny – mówi o. Marian Puchała, superior klasztoru.
– Autor podkreśla, że jest to forma Biblii pauperum, czyli odniesienie do ksiąg z ilustracjami, które służyły do katechezy czy kontemplacji. Artysta opowiadał nam, że przez wiele lat myślał, jak w tej prezentacji odejść od schematu wyznaczonego przez Leonarda da Vinci w jego słynnej „Ostatniej Wieczerzy”. Postanowił zmienić perspektywę prezentacji postaci i pokazać tę scenę z lotu ptaka. Są tam Apostołowie, a także wiele innych postaci. Wszystko ma głęboką symbolikę. Obok można znaleźć tablicę z opisem tych symboli. Musimy się uczyć tej nowoczesnej sztuki i przybliżać ją ludziom. Tym bardziej, że jest to poważne dzieło, uznane międzynarodowymi nagrodami – podkreśla o. Marian Puchała.
Takiej prezentacji tego dzieła jeszcze nie było
Prof. Piotr Barszczowski sam zaproponował, że „Ostatnią Wieczerzę” w Wielkim Tygodniu i w czasie Wielkanocnym zaprezentuje właśnie w świętokrzyskim sanktuarium. Nie było jednak możliwości, aby tak wielki obraz ustawić wzdłuż jakiejkolwiek ściany. Zapadła więc decyzja o podwieszeniu płótna pod sufitem w bazylice. W taki sposób dzieło jest prezentowane po raz pierwszy. Okazało się, że takie rozwiązanie dodatkowo ciekawie wpływa na odbiór, ponieważ „Ostatnia Wieczerza XXI” jest prezentowana z lotu ptaka. Oglądając ją z dołu, mamy wrażenie, jakby postaci były po drugiej stronie lustra, usadzone na suficie, który dla nich jest podłogą.
Piktogramy, atrybuty, symbole…
Obraz obfituje w symbole. Kompozycja została ułożona tak, by zawierała sfery sacrum i profanum. Na płótnie ukryto mnóstwo atrybutów i znaków np. bryły platońskie, muszlę, krzyż św. Andrzeja, kartę kredytową, polski chleb, dwanaście gwiazd, a nawet… piktogram koronawirusa.
– Chciałem wykorzystać jak najwięcej metafor i symboli, o których dowiedziałem się podczas studiów teologicznych i podczas studiów artystycznych z komunikacji wizualnej, a także moją wiedzę o sztuczkach wykorzystywanych przez mistrzów w renesansie. To np. Złoty Podział i Spirala Fibonacciego – wymienia Piotr Barszczowski.
Artysta podpowiada, że warto zacząć od poszukiwania ukrytych atrybutów.
– Czyli znaków, które mówią nam, kto jest kim w obrazie. Przykładem takiego atrybutu jest sakiewka, która będzie oznaczała oczywiście Judasza. Ale w tej współczesnej wizji nie ma sakiewki. Jest to karta bankomatowa – opowiada.
U Apostołów zobaczymy także zegarki, które wskazują różne godziny: ustanowienie przez Jezusa sakramentu Eucharystii oraz moment wskazania zdrajcy.
– Niektórzy namawiali mnie do znalezienia sponsora, co jest niezwykle ważne w sztuce, poprzez umieszczenie na stole konkretnego napoju. Były także propozycje ze strony biznesmenów czy polityków, by to ich osadzić w rolach bohaterów Ostatniej Wieczerzy. Ostatecznie wybrałem swoich uczniów i studentów. To dlatego, że widząc ich fryzury i modne brody – właśnie tak wyobrażałem sobie Apostołów. Podjąłem decyzję o castingu. Potem była sesja fotograficzna i kilkumiesięczna praca nad wersją graficzną 26 postaci, na podstawie wykonanych zdjęć – opowiada artysta.
Tysiące zdjęć, a z nich powstaje neowitraż… czyli?
Dzieło jest tzw. neowitrażem. Piotr Barszczowski określa w ten sposób swoje prace, w których światło słoneczne odgrywa bardzo ważną rolę.
– Od strony technicznej jest to kolaż fotograficzny w nowoczesnych technologiach cyfrowych. Najpierw muszę mieć fotografie. Są to zdjęcia różnych przedmiotów wykonane w technice makroskopowej, czyli z bardzo bliska, ok 1 centymetra, oraz w technice mikroskopowej, czyli przez obiektyw mikroskopu. Do tej pracy fotografowałem w ten sposób chleb i wino, w nawiązaniu do sakramentu Eucharystii. Powstała seria ponad 5 tysięcy zdjęć, z których wybrałem ok 2 tysięcy fotografii, składających się na kolaż „Ostatniej Wieczerzy”, w moim ujęciu ukazanej z góry, z perspektywy Ducha Świętego – wyjaśnia.
Mniejsza wersja „Ostatniej Wieczerzy XXI” o wymiarach 2×3 metry, została umieszczona w krużgankach.
Dzieła będą prezentowane na Świętym Krzyżu przez cały okres wielkanocny.
Więcej o „Ostatniej Wieczerzy XXI” można przeczytać na stronie dedykowanej projektowi.