Gwardia Opole będzie rywalem piłkarzy ręcznych Industrii Kielce w ćwierćfinale Pucharu Polski. Spotkanie w Hali Legionów rozpocznie się w środę (10 kwietnia) o godz.18.00. Zwycięzca zagra w Final4 w Kaliszu w pierwszy weekend maja.
Drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski podkreśla, że każdy rywal może sprawić kłopoty.
– To tylko sport. Nie można przypisywać sobie zwycięstwa przed meczem. Musimy być profesjonalistami. Rozgrywki pucharowe rządzą się swoimi prawami. To mecz eliminacyjny. Nie może potknąć się noga. Trzeba być skoncentrowanym na zadaniu. Wróciło Final4 i chcemy w nim zagrać, aby tytuł wrócił do Kielc. Gwardia to pierwszy krok. Rywale borykają się ze sporymi problemami zdrowotnymi. Stracili najważniejsze ogniowo, jakim jest Piotr Jędraszczyk. On był ich mózgiem. Jeśli zdrowi są Łangowski, Widomski i Jankowski, a do tego mają pomoc bramkarzy – to oni potrafią napsuć krwi każdemu mocniejszemu rywalowi. Musimy podejść rzetelnie do zadanie – podkreśla Krzysztof Lijewski.
Kielczanie w Orlen Superlidze nie mieli z Gwardią żadnych problemów. Pod koniec lutego wygrali w Opolu aż 40:24. W pierwszej rundzie, w październiku w Hali Legionów zwyciężyli 37:24, więc wydaje się, że środowy mecz powinien być formalnością.
Pod znakiem zapytania stoją występy Arkadiusza Moryty i Dylana Nahi, którzy narzekają na drobne urazy. Jednak jeżeli będzie jakieś niebezpieczeństwo pogłębienia się tych kontuzji to obydwaj na pewno dostaną wolne. Mimo to sztab szkoleniowy Industrii ma spore pole manewru.
– Pierwszy raz od dawna mamy pełną szesnastkę albo dwie siódemki. Mam nadzieję, że urazów nie będzie już do końca sezonu. Na pewno Gwardia nam się postawi. Musimy być w pełni skoncentrowani. Dużym plusem jest gra u siebie. Każdy młody zawodnik czeka na spotkanie z Kielcami. Tak jak ja czekałem na występy w pierwszym zespole. To zawsze jest okazja, aby się pokazać, żeby sprawdzić się na tle graczy z najwyższej półki. Opolanom nie zabraknie determinacji. Pewnie będą starali się napsuć nam krwi. Mamy szacunek dla rywali – tłumaczy skrzydłowy mistrzów Polski Szymon Wiaderny.
Zgodnie z sobotnim losowaniem na zwycięzcę meczu Industria Kielce – Gwardia Opole czeka w turnieju Final4 Energa Wybrzeże Gdańsk. W drugiej parze lepszy z czwartkowego spotkania Orlen Wisła Płock – Górnik Zabrze zagra w Kaliszu z Chrobrym Głogów.