Dla Michała Olejniczaka sezon już się zakończył. Na szczęście więzadło nie zostało zerwane. Rozgrywający Industrii Kielce doznał kontuzji w 56 min. środowego spotkania Ligi Mistrzów przeciwko SC Magdeburg.
Na indywidualną akcję zdecydował się wówczas zawodnik gości Felix Claar, który wbiegł między dwóch obrońców, oddał rzut i upadając na parkiet wpadł na Michała Olejniczaka. Było to tak nieszczęśliwe zderzenie, że lewa noga kielczanina nienaturalnie wygięła się w drugą stronę.
– Michał przeszedł już szczegółowe badania lekarskie. Wykazały one złamanie podchrzęstne przedniej części kłykcia przyśrodkowego piszczeli oraz stłuczenie kłykcia przyśrodkowego kości udowej. To najbardziej łaskawy scenariusz, który mogliśmy przewidzieć. Udało się uchronić więzadło przed zerwaniem – powiedział fizjoterapeuta Industrii Tomasz Mgłosiek.
23-letni Michał Olejniczak będzie pauzował przynajmniej sześć tygodni, a więc nie zgra już do końca sezonu.