W dniu św. Floriana świętowali strażacy. W Sandomierzu odbyły się diecezjalne obchody ich święta. Rozpoczęła je msza w bazylice katedralnej pod przewodnictwem biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza. Po niej zebrani przeszli na nadwiślański bulwar, gdzie odbyła się część artystyczna uroczystości.
Diecezjalny kapelan strażaków ksiądz Stanisław Chmielewski powiedział, że strażacy to formacja, która jest i była zawsze blisko Kościoła i chętnie pomagają przy organizowaniu różnych wydarzeń.
Starosta sandomierski Marcin Piwnik stwierdził, że dziś trzeba podkreślić rolę strażaków i ich wkład w nasze bezpieczeństwo. Ponadto należy zawrócić uwagę na wzorową współpracę zawodowej formacji z druhami ochotnikami.
– Dzięki tej współpracy oraz dzięki rozwojowi jednostek możemy powiedzieć, że w powiecie sandomierskim czujemy się bezpiecznie – dodał.
Brygadier Piotr Krytusa, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu stwierdził, że różnica pomiędzy zawodową, a ochotniczą strażą pożarna dawno już nie istnieje. Druhowie są coraz lepiej wyszkoleni i wyposażeni. Tylko w zeszłym roku kupionych zostało 6 nowych wozów ratowniczo- gaśniczych dla jednostek OSP w powiecie sandomierskim..
Anna Mazur, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Zawichoście powiedziała, że aby być strażakiem należy posiadać kilka istotnych cech.
– To przede wszystkim wytrwałość, siła oraz mocna psychika potrzebna do pokonania stresu podczas i po wyjazdach do akcji – zaznaczyła. Dodała, że młodzież chętnie wstępuje do straży. W Zawichoście działa młodzieżowa drużyna pożarnicza, a w trakcie tworzenia jest drużyna dziecięca.
Agata, druhna ochotniczka powiedziała, że wstąpiła do straży, bo jest to u niej tradycja rodzinna, a poza tym ciekawi ją ta praca. Poza tym działalność w OSP to jej pasja przede wszystkim dlatego, że można pomagać innym ludziom, a nawet uratować im życie.
W diecezjalnym Dniu Strażaka wzięło udział kilka jednostek OSP z terenu powiatu sandomierskiego.