Poszkodowani przez przymrozki sadownicy z województwa świętokrzyskiego zostaną objęci pomocą. Zapewnił ich o tym podczas niedzielnego (12 maja) spotkania minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski.
Spotkanie odbyło się w Skotnikach w gminie Samborzec. Przypomnijmy, że w wyniku przymrozków, które wystąpiły pod koniec kwietnia, straty w sadach na terenie powiatu sandomierskiego, opatowskiego i staszowskiego sięgają od 90 do nawet 100 proc.
Minister Czesław Siekierski powiedział, że zależy mu na tym, aby gospodarstwa zachowały ciągłość produkcji, dlatego będą różne formy pomocy. Wymienił m.in. dopłaty do hektara, zwolnienia z podatku i ze składek KRUS oraz niskoprocentowe kredyty z odroczonym terminem spłaty.
Pytany o konkretne kwoty dopłat do hektara, minister stwierdził, że najpierw trzeba oszacować straty w skali całego kraju, bo dużo będzie zależeć od tego, ile łącznie gospodarstw potrzebuje wsparcia. Dodał, że tę kwestię trzeba także skonsultować z ministerstwem finansów i całą Radą Ministrów. Czesław Siekierski chce także przeprowadzić rozmowy na ten temat z Komisją Europejską.
Minister zapewnił, że pomoc dotyczyć będzie także grup producenckich, które odczują skutki przymrozków i braku owoców. Chodzi m.in o ulgi w podatkach jak również o zmianę przepisów. Obecnie jest tak, że 50 procent owoców, którymi dysponuje grupa producentów musi pochodzić od jej członków, co po wiosennym kataklizmie nie będzie możliwe do wykonania.
Czesław Siekierski obiecał również przyjrzeć się systemowi ubezpieczeń. Obecnie firmy nie chcą ubezpieczać sadów na wypadek wiosennych przymrozków, a jeśli któraś się na to zdecyduje, to ceny są horrendalne.
Jedna z sadowniczek z gminy Dwikozy powiedziała, że ona jak i inni producenci żyjący wyłącznie z sadownictwa liczą na realną pomoc ze strony rządu, ponieważ w tym roku nie będą mieć dochodów, a trzeba utrzymać rodziny, domy i sady. Mimo, że owoców nie będzie, trzeba ponosić koszty ochrony i inwestować w inne zabiegi, aby w przyszłym roku był jakiś plon. Jej zdaniem, preferencyjne kredyty to nie jest pomysł oczekiwany przez sadowników, ponieważ część z nich i tak ma już takie obciążenia.
Podczas spotkania w Skotnikach poszkodowani producenci przekazali ministrowi rolnictwa apel o objęcie ich ponadprogramową pomocą w związku ze szkodami. Pismo skierowane jest także do premiera Donalda Tuska i do wojewody świętokrzyskiego Józefa Bryka.