W 30. kolejce III ligi piłkarze Staru Starachowice zagrają w środę (15 maja) przed własną publicznością z walczącymi o utrzymanie Orlętami Radzyń Podlaski. Mecz na stadionie przy ul. Leśnej w Ożarowie rozpocznie się o godz. 17.
„Murowanym” faworytem jest świętokrzyski zespół. Podopieczni Przemysława Cecherza zajmują trzecie miejsce w tabeli i mają 54 punkty. Orlęta mają jeszcze szanse na utrzymanie, ale nie są one zbyt duże. Zespół z Lubelszczyzny jest w strefie spadkowej, na 16. pozycji i do bezpiecznej lokaty traci osiem punktów. Orlęta nie pomagają sobie w tej walce o status trzecioligowca. Ostatnie pięć spotkań zakończyło się ich porażkami i strzelili w nich zaledwie jednego gola.
– Chcemy zdobyć komplet punktów, bo to jeden z teoretycznie łatwiejszych rywali. Przynajmniej tak wskazuje sytuacja w tabeli, chociaż ona bywa złudna. Niestety, nasza sytuacja kadrowa nie jest dobra. Czterech graczy mamy kontuzjowanych. To bramkarz Paweł Lipiec, pomocnicy Michał Wcisło i Włodzimierz Puton oraz obrońca Jakub Cukrowski, który nie zagra już do końca tego sezonu. W sobotę mamy prestiżowe derby z KSZO w Ostrowcu i chcemy do nich przystąpić po spokojnie wygranym meczu z Orlętami – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce dyrektor sportowy starachowickiego klubu Sebastian Mazur.
W rundzie jesiennej, w październiku Star wygrał w Radzyniu Podlaskim 2:0 po bramkach Przemysława Śliwińskiego i Szymona Kota, którego nie ma już w klubie, bo zimą przeniósł się do pewnie zmierzającej do II ligi Wieczystej Kraków.