Radni nie zgodzili się na odwołanie przewodniczącego rady powiatu kieleckiego Jacka Kuzi. Wnioskodawcami byli przedstawiciele opozycji, którzy mieli zastrzeżenia do pracy przewodniczącego.
Ostatecznie 8 rajców było „za” jego odwołaniem, a 18 „przeciw”. 1 osoba się wstrzymała.
Michał Godowski z PSL informuje, że decyzja o złożeniu wniosku zapadła po pierwszej sesji.
– W powiecie kieleckim obowiązuje kluczowy dokument dla funkcjonowania rady, czyli statut powiatu. Według nas, podczas pierwszej sesji został wielokrotnie naruszony. Chodzi między innymi o kwestię związaną z wyborem członków zarządu, starosty i wicestarosty. Sam fakt zmiany porządku obrad już wnosił według nas wątpliwości. Zgodnie ze statutem, materiały nie zostały przekazane radnym siedem dni przed sesją. Projekty uchwał o wyborze starosty, wicestarosty i członków zarządu nie były złożone odpowiednio wcześniej, żebyśmy mogli się z nimi zapoznać – twierdzi.
Jak dodał, radni zgłosili także skargę do wojewody.
Jacek Kuzia po ogłoszeniu wyników głosowania podziękował radnym i powiedział, że chociaż wywodzi się z Prawa i Sprawiedliwości to zrobi wszystko, aby rajcy tego nie odczuwali.
– Dla mnie sam wniosek był zaskakujący. Chyba nigdy nie było w Polsce takiej sytuacji, że na pierwszej sesji zawnioskowano o odwołanie przewodniczącego. Przypomnę, że przewodniczącego wybiera się większością głosów – mówi Jacek Kuzia.
Jacek Kuzia jest przewodniczącym rady drugą kadencję. Kolejna sesja rady powiatu odbędzie się w przyszły wtorek.