Na tymczasowej scenie Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach zamiast kolejnego spektaklu, powstawał teledysk do piosenki „Błyszczysz”. Wystąpili w nim: autorka singla, piosenkarka Martyna Pawłowska oraz kielecki aktor, Wojciech Niemczyk.
Martynę Pawłowską dobrze znają miłośnicy telewizyjnego programu „The Voice of Poland”. W ósmej jego edycji znalazła się w drużynie Andrzeja Piasecznego i dotarła do ćwierćfinału. Jak mówi artystka, była to dla niej przygoda i kolejne doświadczenie.
– Program rządzi się swoimi prawami, to są występy na żywo, jeśli raz się nie uda, nie powtórzysz tego. Udział w show dał mi dużo, otworzył mi pewne klapki w głowie, zweryfikował moje oczekiwania co do zawodu, który wykonuję – przyznaje.
Zaznacza, że muzyka to jej pasja, miłość, wyuczony zawód.
– M.in. współpracuję z Markiem Kościkiewiczem, wcześniej cały sezon letni pracowałam z Krzysztofem Zalewskim, w chórkach pomagam innym artystom, ale też chcę mieć swoją płytę. Dlatego mocno nad nią pracuję – podkreśla.
Zdecydowanym krokiem w stronę samodzielności artystycznej jest praca nad singlem „Błyszczysz”. Jak mówi Martyna Pawłowska, ma on promować epkę, którą planuje wypuścić.
– Epkę, czyli taką mniejszą płytę, z mniejszą liczbą utworów. Ten singiel jest bardzo osobisty, jeden z bardziej osobistych utworów, jakie napisałam. Moje są słowa i melodia, a muzykę napisał Łukasz Chyliński – mój producent. „Błyszczysz” to opowieść o relacji między kobietą a mężczyzną, gdzie mężczyzna przyjmuje rolę dominującą w tym związku, a kobiecie to nie do końca odpowiada. Ten mężczyzna przekracza pewne normy. Kobieta stara się zmienić nastawienie partnera, ale ostatecznie kończy tę relację, zaczyna życie na swoich własnych zasadach – wyjaśnia.
W klipie zobaczymy Martynę Pawłowską, a w rolę jej partnera wciela się Wojciech Niemczyk. Aktor tak mówi o swojej postaci:
– Gram mężczyznę z rozbuchanym ego, jakiś niefajny typ człowieka, ktoś, kto jest pozbawiony empatii, zapatrzony w siebie. To taka choroba współczesnych czasów – zauważa.
Oboje artystów połączył… hokej, a poznali się przez partnera piosenkarki, perkusję Błażeja Gawlińskiego.
– To fajna historia, bo mój partner i Wojtek są fanami hokeja. Grają w jednej drużynie, w Hokejowej Reprezentacji Artystów Polskich. Dzięki temu, że kiedyś pojechałam na mecz, poznałam Wojtka. Rozmawialiśmy o muzyce, o tym, że planuję nagrać teledysk, że fajnie byłoby coś zrobić wspólnie. I tak poznałam ludzi, którzy mają wielką pasję. Mam megaszczęście – ocenia.
Tak ścieżka artystyczna zaprowadziła Martynę do Kielc.
– Tu są wspaniali ludzie, którzy postanowili mi pomóc w wyprodukowaniu tego teledysku. Mam na myśl Olę i Wojtka Niemczyków, do tego Teatr im. Stefana Żeromskiego użyczył nam sceny, mamy również znakomitą technikę: specjalistów od świateł, dźwięku. Ci wszyscy ludzie się zebrali i postanowili mi pomóc w tym przedsięwzięciu – podkreśla.
Na efekty pracy w kieleckim teatrze musimy trochę poczekać. Najpierw światło dzienne ujrzy singiel, a dopiero później w mediach elektronicznych Martyny Pawłowskiej – „Diuli” ukaże się teledysk.