Oszust, który wyłudził od seniorki, mieszkanki Buska-Zdroju, 50 tysięcy złotych został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Za przestępstwo, którego się dopuścił grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Jak informowaliśmy, w ubiegły poniedziałek do 84-letniej buszczanki zadzwonił mężczyzna, podający się za „prokuratora”. Przekonywał kobietę, że jej zięć spowodował wypadek i potrzebne jest 300 tysięcy złotych w zamian za „załatwienie sprawy”. Seniorka uwierzyła przestępcy i, choć nie miała pełnej kwoty, przekazała 50 tysięcy złotych. Pieniądze odebrał fałszywy kurier.
Policjanci, którzy zajęli się sprawą ustalili personalia 26-latka, który odebrał pieniądze od buszczanki, i zatrzymali go w Wielkopolsce. Okazało się, że mieszkaniec województwa śląskiego w niespełna miesiąc, od końca kwietnia do minionego wtorku odebrał od różnych osób pieniądze w kwocie łącznej 127 600 złotych oraz 30 tysięcy dolarów amerykańskich. Działał nie tylko w Świętokrzyskiem, ale także na terenie województw: małopolskiego, podkarpackiego i wielkopolskiego. Sąd Rejonowy w Busku-Zdroju zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za oszustwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 8 lat.