– Idziemy do Europarlamentu, by zatrzymać to wariactwo – zapowiedział Konrad Berkowicz, jedynka do Europarlamentu Konfederacji z okręgu świętokrzysko-małopolskiego. Polityk spotkał się z sympatykami na placu Artystów w Kielcach
Konrad Berkowicz podkreślał, że należy wziąć udział w nadchodzących wyborach. – By o Polsce decydował polski Parlament, a nie Unia Europejska. 90 proc. ustaw, które są teraz przegłosowywane w Sejmie, to jest realizacja dyrektyw UE. To w Brukseli decydują teraz o naszym życiu, nawet o takich banalnych sprawach, jak to, z jakich słomek pijemy napoje, czy z jakich nakrętek korzystamy. Na dostosowanie linii produkcyjnych do nakrętek gospodarka musiała wydać 9 mld euro, tymczasem Unia na wspólny system obronności przeznaczyła 1,5 mld euro. To pokazuje, że UE przejęli wariaci, a my musimy się przed tym bronić. Bronić się przed Zielonym Ładem, dyrektywą budynkową, przed zakazem samochodów spalinowych i ja idę do Europarlamentu, by to zatrzymać – zapewniał kandydat.
Do głosowania na Konfederację zachęcał także Sławomir Mentzen, lider Nowej Nadziei.
– Jako jedyni konsekwentnie opowiadamy się przeciwko Zielonemu Ładowi, paktowi migracyjnemu, zmianie traktatów zmierzających do pozbawienia Polski prawa weta. Sprzeciwiamy się także wprowadzeniu waluty euro oraz nowym unijnym podatkom – twierdził poseł.