W rozegranym na boisku przy ul. Kusocińskiego w Kielcach pierwszym przedsezonowym sparingu piłkarze Korony Kielce zremisowali z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy Motorem Lublin 1:1.
Pierwszą bramkę w 38. minucie zdobył zawodnik z Lublina Mbaye Jacques Ndiaye wykańczając sytuację sam na sam z Xavierem Dziekońskim. Wyrównał cztery minuty przed końcem spotkania Oskar Sewerzyński.
– Organizacja gry była na niezłym poziomie ale momentami było zbyt wolno, zbyt statycznie. Były momenty w których przyspieszaliśmy grę ale robiliśmy to zdecydowanie za mało. Jest nad czym pracować – powiedział szkoleniowiec Korony Kamil Kuzera.
Szkoleniowiec kielczan odniósł się do postawy młodych zawodników, którzy zaprezentowali się w dzisiejszym sparingu.
– Pokazali się nieźle, ale piłka seniorska jest bardzo intensywna. Przed tymi chłopakami jeszcze bardzo dużo pracy. Piłkarsko jestem pewny, że sobie poradzą. Najważniejsze jest jednak to, że „nie ma strachu” – jest odwaga w tych chłopakach i teraz kwestia sztabu aby dobrze ich wykorzystać – dodał Kamil Kuzera.
Młodszych kolegów w drużyny pochwalił również obrońca Korony Marcel Pięczek
– W zespole pojawiło się sporo perspektywicznych zawodników, którzy swoją postawą czy to na treningach czy w dzisiejszym sparingu, udowadniają, że zasługują na miejsce w składzie. Mam nadzieję, że to podtrzymają i Korona będzie miała z nich dużo pociechy – powiedział Marcel Pięczek.
W następnym spotkaniu sparingowym podopieczni Kamila Kuzery udadzą się do Radomia na pojedynek z Radomiakiem. To spotkanie w środę 26 czerwca.
Korona (I połowa): Dziekoński – Zwoźny, Malarczyk, Seweryś, Stefaniak – Strzeboński, Hofmeister – Kowalski, Fornalczyk – Dalmau, Szykawka.
Korona (II połowa): Mamla – Turek, Trojak, Kośmicki, Pięczek – Trejo, Błanik, Chojecki, Sewerzyński, Konstantyn – Bąk