28 września inauguracja Dużej Sceny, a potem m.in. siedem premier, performatywne czytania, przedstawienia z napisami w językach angielskim i ukraińskim, czy też „Niania w teatrze”. Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach przedstawił plany na sezon artystyczny 2024/2025.
Już trwa przeprowadzka do wyremontowanej siedziby przy ulicy Sienkiewicza 32. Pierwszym wydarzeniem, jakie tam zaplanowano będzie koncert na dziedzińcu. 23 sierpnia wystąpi Sóley – pochodząca z Islandii piosenkarka, pianistka, autorka tekstów oraz członkini indie-folkowego zespołu Seabear. Następnego dnia, 24 sierpnia będzie czytanie na Scenie Nowej dramatu „Syn” w reżyserii Julii Nowak.
Natomiast Duża Scena zainauguruje działalność 28 września. Na to otwarcie zaplanowano spektakl „Widnokrąg” Wiesława Myśliwskiego w reżyserii Michała Kotańskiego, dyrektora kieleckiego teatru. Wyjaśnił on, że o tym wyborze zadecydowało kilka powodów.
„Widnokrąg” na otwarcie Dużej Sceny
– To jest związane z tym, że dostaliśmy z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pieniądze na promocję polskiej kultury za granicą i w związku z tym na początku września będziemy pokazywali ten spektakl na Islandii, w Teatrze Narodowym, a zatem wznawiamy go – mówi.
Dyrektor dodaje jednak, że nie bez znaczenia jest fakt, że przedstawienie to jest związane z regionem, z osobą pisarza Wiesława Myśliwskiego.
A potem zacznie się sezon artystyczny, na który zaplanowano siedem premier. Pierwszą, na Dużej Scenie, 26 października, będzie „Baśń o wężowym sercu” na podstawie powieści Radka Raka, w adaptacji Michała Kmiecika i w reżyserii Marcina Libera. Szef kieleckiej sceny dramatycznej przypomina, że team Kmiecik-Liber już pracował w Kielcach przy głośnym spektaklu „Ale z naszymi umarłymi”.
– Premiera na dużej scenie, gra cały zespół, no i liczymy na równie atrakcyjny, może lekko bulwersujący spektakl – mówi.
Kolejna propozycja pojawi się w grudniu. Co to będzie? Na razie nie wiadomo. Premiera zostanie wyłoniona w Otwartym naborze im. Ireny i Tadeusza Byrskich. Uczestnicy konkursu mieli zaproponować koncepcję spektaklu w oparciu o jedną z czterech pozycji: „Balladynę” Juliusza Słowackiego, „Syzyfowe prace” Stefana Żeromskiego, „Zemstę” Aleksandra Fredry, albo mity greckie.
W styczniu 2025 roku na kameralnej Nowej Scenie pokazany zostanie spektakl „Drzwi percepcji”, inspirowany powieścią Aldousa Huxley’a, duetu Agnieszka Jakimiak i Mateusz Atman. Będzie to opowieść o tym, ile możemy nauczyć się od kontrkultury w rozbrajaniu zastanych schematów m.in. w relacjach rodzinnych i związkach międzyludzkich.
Propozycje dla młodych widzów
W lutym teatr zaprosi na Dużą Scenę, na „Jaki człowiek jest, każdy widzi” Marzeny Matuszak, w reżyserii Katarzyny Minkowskiej. Michał Kotański zaznacza, że to będzie kolejna koprodukcja z Nowym Teatrem w Warszawie. – I to będzie nasza druga propozycja przyszłego sezonu, skierowana do najmłodszych widzów – zapowiada.
Piątą premierą, kwietniową, będzie „Skóra po dziadku” Mateusza Pakuły. Dyrektor zaznacza, że powstanie na podstawie powieści kielczanina, która niebawem się ukaże.
– W koprodukcji z Teatrem Łaźnia Nowa z Krakowa, z którym współpracowaliśmy przy „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”. Pakuła sięga do rodzinnej historii, przenosimy się z nim do epicentrum stalinizmu, do początków lat 50. XX wieku. Rzecz dzieje się w Kielcach – wyjaśnia.
„Kielecka” będzie także premiera zaplanowana na maj 2025 roku. Wtedy zostanie pokazany spektakl, nad którym pracują: reżyser Jakub Skrzywanek, na co dzień dyrektor Narodowego Starego Teatru w Krakowie, we współpracy z Julią Nowak, Piotrem Szostakiem i Pawłem Sablikiem. Tytuł przedstawienia – „Protest kielecki” lub „Do kogo należą Kielce”. Opowiada o sytuacji mieszkaniowej oraz o problemach osób najmujących lokum w perspektywie od zakończenia II wojny światowej przez PRL aż po współczesność. Zespół porusza również problematykę wpływu decyzji deweloperskich na kształt miasta oraz znaczenie decyzji władz miejskich i państwowych na współczesny obraz kieleckiego mienia.
Z kolei w czerwcu zostanie pokazany „Koń na rycerzu” Przemysława Pilarskiego w reżyserii Tadeusza Kabicza. Ma to być dramatoopera o kondycji współczesnego mężczyzny.
Interdyscyplinarna placówka kultury
Michał Kotański zwraca jednak uwagę, że do teatru warto będzie przychodzić nie tylko na spektakle.
– Nowy budynek, nowe zaplecze, które teraz będziemy mieć będzie nam pozwalało nie tylko na produkowanie premier. I to jest istotne. Działania edukacyjne, warsztatowe to jest w jakiś sposób wyjście naprzeciw temu, co mówili Irena i Tadeusz Byrscy, którzy kiedyś pracowali w tym teatrze – przypomina.
Jak zaznacza Paweł Sablik, dramaturg Teatru im. Stefana Żeromskiego, będzie wiele nowych działań.
– W przyszłym sezonie chcielibyśmy pokazać, że możemy być interdyscyplinarną placówką kultury w Kielcach, w której każda osoba może czuć się bezpiecznie, bez względu na swoją orientację, wiarę, przekonania. Na pewno będziemy chcieli rozwijać mikrospektakle, czyli to, co nazywaliśmy czytaniami scenicznymi czy performatywnymi. To będzie sposób na kontynuowanie dostępności kultury dla wszystkich, ponieważ te wydarzenia będą kosztowały symboliczną złotówkę. Będą się tam pojawiać m.in. czytania tekstów Hłaski, Reymonta, ale też bardziej współczesnych autorów. Każda historia będzie opowiedziana w ciekawy sposób – mówi.
Nowością będzie program „Niania w teatrze”, czyli zapewnienie opieki dzieciom, kiedy rodzice będą na spektaklu. Będą też przedstawienia z napisami w języku angielskim i języku ukraińskim, a także takie, dostępne dla osób niewidzących i niesłyszących. Pojawi się Galeria Foyer, w której będą organizowane wystawy oraz zacznie działać restauracja.
Na 2025 rok zaplanowany został także cykl wydarzeń z okazji setnej rocznicy śmierci Stefana Żeromskiego, patrona kieleckiej sceny.
Oczywiście pozostaną sprawdzone działania, jak premiery studenckie, a także monodramy, inicjatywy aktorskie, recitale.
„Rzeczpospolita miłości”
Nowy sezon ma upłynąć pod hasłem „Rzeczpospolita miłości”. – Z jednej strony jest to rzeczpospolita, czyli jakieś miejsce wspólne, nas wszystkich, i tym chcielibyśmy, żeby Teatr im. Stefana Żeromskiego był dla kielczan i kielczanek. A miłość to coś, co mam nadzieję, w jakimś sensie dotyka nas wszystkich. To też bardzo obszerne pojęcie. Staraliśmy się, żeby propozycja premier w tym sezonie, korespondowała z tymi tematami. Ale warto podkreślić, że w teatrze w Kielcach słuchamy artystek i artystów, i nie narzucamy im tematów – zaznacza Paweł Sablik.
Jesienią odbędzie się 6. Kielecki Międzynarodowy Festiwal Teatralny, a w czerwcu za rok, sezon zakończy 33. Plebiscyt Publiczności o „Dziką Różę”.