Jak planować kielecki układ komunikacyjny? Czy śródmieście powinno być wolne od samochodów? Gdzie i jak wyznaczać miejsca postojowe oraz co dla Kielc oznacza „wizja zero”. W Poczytalni na dVorcu odbyło się kolejne spotkanie urbanistów, architektów oraz inżynierów komunikacji. Tym razem publiczna debata odbyła się pod hasłem „Strategia komunikacyjna Kielc jako element rozwoju miasta”.
Jednym z uczestników spotkania był Marcin Kamiński, przewodniczący Świętokrzyskiej Okręgowej Izby Architektów. Architekt w swoim wystąpieniu skupił się na zagadnieniach związanych m.in. z funkcjonowaniem strefy parkowania w śródmieściu miasta, obowiązujących współczynnikach. Dodał przy tym, że dotychczasowe doświadczenia i trendy pokazują, że ruch samochodowy będzie stopniowo wypierany ze ścisłych centrów dużych miast.
– Pochyliliśmy się też nad tematem współczynników parkingowych w kontekście dokumentów planistycznych, które już niedługo będą obowiązywać. To m.in. plan ogólny i powiązane z nim inne dokumenty. Nie zjedliśmy wszystkich rozumów, ale wiele wskazuje na to, że samochodów ze śródmieścia się pozbędziemy. Oddanie w pełni tej przestrzeni ludziom będzie możliwe dopiero po całkowitej likwidacji miejsc postojowych – tłumaczył.
Zdaniem Marcina Kamińskiego – działania związane z kreowaniem przestrzeni przyjaznej pieszym w śródmieściu należy wprowadzać stopniowo.
– Możemy to porównać do gotowania żaby. Budujemy parkingi wielopoziomowe wokół śródmieścia, gdzie miejsce będą mogli znaleźć ludzie w ramach wykupionego abonamentu, jednocześnie powoli usuwając samochody ze strefy płatnego parkowania – dodał.
W dyskusji głos zabrała także Ewa Sayor, reprezentująca Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji oraz Stowarzyszenie Forum Audytorów Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Ekspertka wyjaśnia, że – w jej opinii – władze miasta w zakresie rozwoju infrastruktury drogowej powinny kierować się kilkoma priorytetami.
– W pierwszej kolejności należy przeprowadzić hierarchizację sieci drogowej. Drogi powinny mieć określone przeznaczenie: zaczynając od dróg przelotowych i tranzytowych, a kończąc na strefach współdzielonych i drogach dla rowerów. Równie istotne jest także to, że droga jest dla wszystkich użytkowników. Stąd kluczowe w zarządzaniu ich siecią powinno być nadanie pewnych priorytetów. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo ruchu drogowego, a także ochrona tych uczestników ruchu, którzy tego potrzebują. Ważna jest też organizacja ruchu drogowego w kontekście zbliżającej się przebudowy przebiegającej przez miasto drogi S74 – wyjaśniła.
W ocenie Ewy Sayor – równie istotna powinna być też terminowa realizacja inwestycji drogowych, których przeciąganie generuje m.in. dodatkowe koszty. Ekspertka w swoim wystąpieniu poruszyła także kwestię tzw. „wizji zero”, czyli stworzenia w miejskiej przestrzeni warunków, które pozwolą na wyeliminowanie wypadków.
– Jest to trochę utopia. Jednak należy dążyć do tego, by zwiększyć poziom bezpieczeństwa na drogach, ponieważ wiąże się to zarówno ze szkodami społecznymi, jak i finansowymi. Mówiąc inaczej droga powinna być tak zaprojektowana i utrzymana, żeby w chwili popełnienia błędu przez kierowcę, prawdopodobieństwo zdarzenia drogowego było jak najmniejsze. To jest naszym celem – powiedziała.
Uczestnicy drugiej odsłony cyklicznego spotkania mają nadzieję, że wypracowane w trakcie konferencji pomysły pomogą władzom miasta w opracowaniu i aktualizacji układu komunikacyjnego Kielc.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Świętokrzyską Okręgową Izbę Architektów RP, Stowarzyszenie Architektów Polski – oddział Kielce oraz Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji – oddział Kielce.