W Sandomierzu odbędą się w czwartek (11 lipca) uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa.

Obchody rozpoczną się o godz. 11.15 od mszy w kościele pw. św. Józefa, skąd zebrani przejdą do wojskowej części cmentarza katedralnego. Na symbolicznej mogile ofiar wołyńskich zostaną złożone kwiaty, będą zapalone znicze. W uroczystościach wezmą udział władze miasta i powiatu, radni, przedstawiciele służb mundurowych oraz stowarzyszeń kombatanckich, jak również mieszkańcy.

Czytaj również

W nowym rozkładzie więcej pociągów z Kielc

2024-11-25

Artur Gierada: dla Trzaskowskiego wygrana tych wyborów to życiowa misja

2024-11-25

81 lat temu, 11 lipca 1943 roku, podczas II wojny światowej oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii przypuściły skoordynowany atak na ponad sto polskich miejscowości, głównie w powiatach kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. Było to apogeum mordów prowadzonych od lutego 1943 roku do 1945 roku, które przeszły do historii jako „zbrodnia wołyńska” lub „rzeź wołyńska”. W tzw. krwawą niedzielę 11 lipca 1943 roku mogło zginąć około 8 tysięcy Polaków, głównie kobiet, dzieci i starców. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł i innych narzędzi, często w kościołach podczas nabożeństw. Dokumenty sprawców dowodzą, że akcja była antypolską czystką etniczną. Ci, którzy ją przeżyli, zgodnie mówią o wyjątkowym okrucieństwie sprawców.

Uchwałą Sejmu z 2016 roku, 11 lipca jest obchodzony Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.

Według szacunków Instytutu Pamięci Narodowej w latach 1943-1945 na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i na Lubelszczyźnie zginęło około 100 tysięcy obywateli II Rzeczpospolitej. Po stronie ukraińskiej liczba ofiar wyniosła od 10 do 12 tysięcy. Ludzie ci zginęli z rąk Polaków w akcjach odwetowych i samoobrony lub zostali zamordowani przez samych Ukraińców za udzielenie pomocy polskim sąsiadom. Do tej pory znanych jest zaledwie 5 procent miejsc pochówku ofiar. Większość spoczywa w bezimiennych dołach śmierci. Od kilku lat władze ukraińskie zakazują jakichkolwiek prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych Polaków i osób innych narodowości zamordowanych podczas II wojny na terenach dzisiejszej zachodniej Ukrainy w tym ofiar rzezi wołyńskiej.