Lekarze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii prawdopodobnie już na początku 2025 roku rozpoczną terapię pacjentów chorych na schorzenia hematologiczne metodą CAR-T.
Jak poinformował prof. Marcin Pasiarski, kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku w ŚCO – w nowoczesnej terapii CAR-T wykorzystywane są genetycznie zmodyfikowane limfocyty.
– Chodzi o to, by uzbroić komórki układu odpornościowego w takie narzędzia, które pozwolą im na skuteczne rozpoznawanie komórek nowotworowych. Dodatkowo są one wyposażane w mechanizmy aktywujące, które uniemożliwiają zabijanie przez nowotwór komórek układu immunologicznego – wyjaśnił gość Radia Kielce.
– Dwie rzeczy połączone w jednej komórce: zdolność do szybkiego rozpoznania i reakcji na komórki nowotworowe, a z drugiej strony oporność na zabijanie komórek odpornościowych przez nowotwór – dodał.
Prof. Marcin Pasiarski zaznaczył, że na początku terapia CAR-T będzie stosowana u chorych ze schorzeniami hematologicznymi i tylko w wybranych przypadkach, ponieważ jest ona skuteczna w leczeniu niektórych białaczek i chłoniaków. Polega na jednokrotnym podaniu genetycznie zmodyfikowanych limfocytów.
– Chory, zanim zostanie jej poddany, w pierwszej kolejności przechodzi leczenie metodą tradycyjną. Ale już na początku musimy myśleć, że potencjalnie może przejść terapię CAR-T. Pacjent, któremu podane zostaną zmodyfikowane limfocyty musi pozostać w szpitalu na obserwacji, ponieważ reakcja układu odpornościowego może być ekspresyjna i trzeba będzie poradzić sobie z efektami ubocznymi, choć nie są one tak duże, jak w przypadku chemioterapii – wyjaśnił.
Niezbędnym urządzeniem stosowanym w metodzie CAR-T jest kriostat. ŚCO zamierza w najbliższym czasie ten aparat zakupić.
– Jest to urządzenie, które umożliwi nam przechowywanie komórek CAR-T. Są to własne, zmodyfikowane limfocyty pacjenta, pobrane od niego i przekazane do obróbki genetycznej. Po tym procesie są już lekiem, w związku z czym muszą trafić do apteki szpitalnej w postaci głęboko zamrożonej, w temperaturze minus 195 stopni Celsjusza i w tej postaci muszą być przechowywane, zanim zostaną podane pacjentowi. I te warunki zapewnia właśnie kriostat – mówił profesor.
Świętokrzyskie Centrum Onkologii jest w trakcie certyfikacji technologii CAR-T.
– Ta metoda jest używana na świecie od 10 lat. W tym czasie przechodziła ewolucję. Wciąż trwają badania kliniczne nad komórkami CAR-T. Wymaga to również wsparcia wielu innych dziedzin nauki, nie tylko medycyny. Aby móc podawać zmodyfikowane limfocyty, ŚCO musi spełnić warunki lokalowe, ale także związane z wykształceniem lekarzy, pielęgniarek, całego personelu. To zapewni akceptację wszystkich naszych procedur przez upoważnione instytucje. Ten proces trwa od 4 do 6 miesięcy – dodał gość Radia Kielce.
Prof. Marcin Pasiarski poinformował, że terapia CAR-T może być stosowana w innych schorzeniach, nie tylko hematologicznych, ale na to potrzeba jeszcze dużo czasu.
– Na przykład guzy lite stanowią duże wyzwanie dla komórek CAR-T, ponieważ one muszą spenetrować te guzy, dostać się do ich wnętrza i to stanowi pewien problem. Zatem w tych przypadkach stosowane są pochodne tej terapii – dodał.
Koszt leczenia jednego pacjenta metodą CAR-T wynosi pół miliona dolarów. Jest to terapia jednorazowa. Im szybciej zostanie zastosowana, tym będzie skuteczniejsza.