Alarmujący wzrost zachorowań na krztusiec w województwie świętokrzyskim. To choroba, przed którą chroni szczepionka, jednak rodzice coraz częściej odmawiają szczepień.
Jak mówi Wojciech Przybylski, świętokrzyski wojewódzki konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego, w ostatnich miesiącach widać rosnący wskaźnik zachorowań wśród dzieci.
– Mamy w każdym tygodniu w szpitalu na oddziale dzieci z krztuścem. W pierwszym półroczu tego roku to było niemal 10 tysięcy zachorowań w Polsce, podczas gdy kilka lat temu w całym roku mieliśmy 2 tysiące przypadków. Chorują głównie małe dzieci, które nie były szczepione – nadmienia.
Jak dodaje, szczególnie narażone na zakażenie są niemowlęta zanim zostaną zaszczepione. Głównym objawem krztuśca jest kaszel.
– Silny napadowy kaszel, u niemowląt prowadzi do zaburzeń oddychania, bezdechu, a czasem nawet do śmierci. Wśród naszych pacjentów dominują nastolatki, którym dokucza napadowy kaszel nocny, prowadzący nawet do wymiotów – mówi.
Wojciech Przybylski uważa, że wzrost liczby zachorowań wynika z coraz częstszego rezygnowania z obowiązkowych szczepień przez rodziców. W ubiegłym roku ze szczepień zrezygnowało w Polsce 90 tysięcy osób, podczas gdy 10 lat temu decyzja ta dotyczyła 12 tysięcy osób. Jak dodaje, problemem jest też przywożenie chorób z zagranicznych podróży. Lekarz podkreśla, że działanie szczepionki zmniejsza się po dziesięciu latach, dlatego warto ją powtórzyć.