Na inaugurację 7. kolejki Betclic III ligi piłkarze Staru Starachowice przegrali w Dębicy z miejscową Wisłoką 1:3 (0:2).
Wynik spotkania otworzył w 25 min. skrzydłowy gospodarzy Mateusz Geniec, który skutecznie wykonał rzut karny. Na 2:0 podwyższył kwadrans później Dominik Kulon. 10 minut po przerwie Star strzelił kontaktowego gola, a jego autorem po rzucie wolnym Adrian Szynka. Niestety, nie udało się doprowadzić do wyrównania, a jeszcze w doliczonym czasie gry Kacper Maik ustalił wynik na 3:1 dla Wisłoki.
To druga z rzędu porażka Staru i, jak mówi trener Przemysław Cecherz, zasłużona.
– To chyba najsłabszy nasz mecz odkąd jestem w Starachowicach. W pierwszej połowie nie stwarzaliśmy sytuacji, graliśmy chaotycznie i popełnialiśmy mnóstwo błędów przy wyprowadzaniu piłki. Po przerwie nasza gra się poprawiła. Zdobyliśmy kontaktową bramkę i zaczęliśmy stwarzać swoje okazje, ale niestety Wisłoka mocno się cofnęła. Rywale bronili w ośmiu we własnym polu karnym, a my nie potrafiliśmy spokojnie i cierpliwie rozegrać piłki. Zasłużyliśmy dziś na porażkę – podsumował na antenie Radia Kielce trener Przemysław Cecherz.
Za tydzień, w sobotę 14 września, piłkarze Staru podejmować będą Podlasie Biała Podlaska. Spotkania na stadionie przy ul. Leśnej w Ożarowie rozpocznie się o godz. 16.00.