W Ostrowcu Świętokrzyskim odkryto miejsce masowego pochówku Żydów, którzy zostali zamordowani w 1942 podczas tzw. „wysiedlenia”.
Mogiłę odnaleziono przy użyciu radarów. Wojciech Mazan z Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim poinformował, że grób położony jest przy ul. Sienkiewicza między ul. Iłżecką, a Starokunowską.
– Przy jednej z ławek jest pas zieleni. To właśnie tutaj znajduje się masowy grób tragicznie zmarłych Żydów. W tym momencie miejsce to oznaczone zostało drewnianą deską, która przypomina żydowski nagrobek – macewę. Na imitacji nagrobka jest krótka inskrypcja „Tu spoczywają błogosławionej pamięci Żydzi zamordowani w czasach zagłady”.
Historyk informuje, że nie wiadomo ile dokładnie osób pochowanych jest w tym miejscu. Nie będziemy także tego wiedzieć w przyszłości, ponieważ zgodnie z prawem żydowskim, nie wolno prowadzić ekshumacji masowych mogił.
W czasie II wojny światowej szacuje się, że w Ostrowcu Świętokrzyskim mogło zginąć nawet kilkanaście tysięcy Żydów.
– W roku 1942 według typowań historyków w Ostrowcu Świętokrzyskim mogło zginąć nawet tysiąc osób. Wliczamy w to zarówno starców, jak i dzieci. Pamięć o miejscach pochówku zaginęła na długie lata, jedyne co zostało to kilka zdjęć, które występują w „Księdze pamięci żydów ostrowieckich”, a także w książce „Żydzi ostrowieccy”, która została wydana przez muzeum.
Pojawiające się fotografie, zostały wykonane w 1945 roku, po zakończeniu wojny. Na jednym ze zdjęć widać grupę ocalałych Żydów, którzy zgromadzili się w 3. rocznicę wydarzeń w miejscu, które jak się okazuję mogło być i jest miejscem masowej mogiły.
To, czy miejsce masowego grobu zostanie upamiętnione, zależy od lokalnej społeczności. W tym momencie zdobi je tylko drewniana macewa z inskrypcją.
Prace poszukiwawcze koordynuje Avi Borenstain, potomek Żyda, który przeżył wydarzenia w Ostrowcu Świętokrzyskim w 1942 roku. Badaniem zajmowała się Fundacja „Zapomniany”, która od lat zajmuje się poszukiwaniem grobów ofiar Holocaustu.