Niemal sto razy wyjeżdżali świętokrzyscy strażacy do interwencji związanych z ulewnym deszczem. Jak informuje dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa, w ciągu ostatnich ponad 30 godzin, od północy z piątku na sobotę, odnotowano 97 zgłoszeń.
Najwięcej interwencji dotyczyło zalanych piwnic i dróg. Głównie strażacy wyjeżdżali na teren powiatu kieleckiego, gdzie odnotowano ponad 30 zgłoszeń. Interweniowano także w powiatach: ostrowieckim, koneckim, włoszczowskim i sandomierskim.
Jak informował wczoraj wieczorem Marcin Nyga, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Informacji Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, w województwie świętokrzyskim nie doszło do znacznych zniszczeń w infrastrukturze.
– Nie ma też osób rannych. Najwięcej zdarzeń, bo 59 dotyczyło wypompowania wody z domów i z zalanych posesji, 17 wyjazdów było do wiatrołomów blokujących trakty komunikacyjne, a 13 razy strażacy wyjeżdżali do uszkodzonych dachów. Trzy interwencje miały związek z udrażnianiem przepustów drogowych – wymieniał.
Dyżurny WSKR uzupełnia, że tej nocy strażacy wyjeżdżali jeszcze kilkukrotnie do powalonych konarów i zalanych piwnic.
Synoptycy przewidują, że dziś sytuacja pogodowa w regionie będzie się stabilizować.