Spotkanie poświęcone dwóm nieżyjącym już sandomierskim pisarzom odbyło się w niedzielę (29 września) w ramach Międzypokoleniowego Festiwalu Literatury „GENeracja słowa” w Sandomierzu. Siedmioro prelegentów mówiło o twórczości Józefa Myjaka – regionalisty i redaktora oraz Jana Adama Borzęckiego – pisarza, poety i dziennikarza.
Artur Lis z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego współpracował z Józefem Myjakiem przez kilka lat. Powiedział, ze ten człowiek wywarł na niego ogromny wpływ.
– Józef Myjak był bardzo pracowity, dostrzegał sprawy, które nam wydają się błahe, rejestrował kapliczki i inne miejsce kultu, ale także prowadził rozmowy ze starszymi osobami, świadkami historii. Dokonał ogromnej pracy na rzecz małych ojczyzn. To jest jego testament – stwierdził.
Była bibliotekarka Stanisława Mazur przez wiele lat przyjaźniła się z Janem Adamem Borzęckim. Powiedziała, że nie czuje się upoważniona do oceniania jego twórczości, ale jej te książki się podobają. Widoczny jest w nich nurt chłopski i problemy, które go dotykały jak również niepokoje.
Wojciech Dumin, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej powiedział, że na sandomierskim festiwalu literatury nie mogło zabraknąć wspomnień o rodzimych twórcach. Stwierdził, że są to postacie, które zaznaczyły się na stałe w historii literatury naszego regionu. – Ich twórczość różni się od siebie, ale to tylko potwierdza bogactwo tej ziemi – dodał dyrektor.
Międzypokoleniowy Festiwal Literacki „GENeracja słowa” został zorganizowany po raz pierwszy. Trwał od 23 do 29 września. Miejska Biblioteka Publiczna w Sandomierzu otrzymała na ten cel pieniądze z Narodowego Centrum Kultury.