Ministra zdrowia Izabela Leszczyna powiedziała w poniedziałek (7 października), że NFZ potrzebuje ok. 3 mld zł z budżetu państwa, by zapłacić za kolejny kwartał nadwykonań. NFZ tych pieniędzy nie ma, plan finansowy był źle przygotowany – powiedziała w poniedziałek.
„Wiem na pewno, że aneksy (do umów z NFZ – PAP) do wszystkich szpitali, być może tylko nie na Śląsku, dotarły” – poinformowała. Wyjaśniła, że po podpisaniu aneksu i odesłaniu go razem w fakturą do właściwego oddziału Funduszu – ten ma siedem dni na rozliczenie płatności. „Do połowy tego miesiąca, czyli w tym tygodniu, wszystkie te faktury powinny być zapłacone” – zadeklarowała Leszczyna i zapewniła, że rozmawiała na ten temat z szefem NFZ.
W ostatnich wywiadach Leszczyna deklarowała, że szpitale otrzymają pieniądze za nielimitowane świadczenia do końca września.
Do świadczeń nielimitowanych, czyli takich, których ilość ściśle nie ogranicza kontrakt z Funduszem, należą m.in. porody, leczenie zawałów serca, dializy, porady specjalistyczne, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny i rehabilitacja. Szpital ma mieć pewność, że za każdego przyjętego pacjenta, który otrzymał pomoc w ramach tych świadczeń, otrzyma pieniądze. Ich rozliczenia są przeprowadzane raz na kwartał.
Kwota, która należy się szpitalom tylko za nielimitowane nadwykonania, to ok. 3-3,5 mld zł – powiedział w ub. tygodniu PAP Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych i przekazał, że na pieniądze czekają szpitale w 11 województwach. Podobny problem szpitale miały w pierwszej połowie roku, czekając na rozliczenie nadwykonań z pierwszego kwartału.
Poza niezapłaconymi nadwykonaniami nielimitowanymi, lecznice czekają również na zwrot kosztów nadwykonań pozalimitowych. Według OZPSP ta kwota to obecnie ok. 10 mld zł.