– Osobiście, gdybym miał możliwość głosowania, głosowałbym na stabilność, przewidywalność i bezpieczeństwo, i stawiałbym na Kamalę Harris – powiedział na antenie Radia Kielce poseł Polski 2050 Rafał Kasprzyk.
Dobiega końca głosowanie na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wszystkie oczy zwrócone są na kilka wahających się stanów.
– Liczę, że mobilizacja kobiet przeważy szalę. Kilkadziesiąt tysięcy głosów może zdecydować o tym, kto dostanie więcej głosów elektorskich w tych stanach i będzie mógł zasiąść przez kolejne 4 lata w fotelu prezydenta Stanów Zjednoczonych – podkreślił parlamentarzysta.
Gość Radia Kielce zwraca uwagę, że dla Polski, także w tym kontekście, najważniejsza jest stabilność naszych koalicjantów we wszystkich sojuszach.
– W interesie polskich obywateli wydaje się być, aby skrajne, populistyczne i nieprzewidywane siły nie wygrywały. Dlatego uważam, że Kamala Harris będzie lepszym prezydentem z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski. Oczywiście, UE też musi się zmieniać, wyciągać wnioski z tych rzeczy, które się nie do końca sprawdziły. Mówiliśmy już po wojnie w byłej Jugosławii o siłach szybkiego reagowania, o europejskim komponencie wojskowym, żeby wspólnie reagować w sytuacji zagrożeń. To musi się zadziać – stwierdził.
Zapytany o to, kiedy poznamy kandydata Trzeciej Drogi na Prezydenta Polski, Rafał Kasprzyk zapewnia, że będzie to już wkrótce. Jego zdaniem, będzie to Szymon Hołownia.
– Również namawiam Szymona Hołownię, żeby zdecydował się wystartować. Ta decyzja jeszcze nie została podjęta, ale sądzę, że to wkrótce nastąpi. Szymon Hołownia będzie na pewno dobrym kandydatem. Będzie łączył Polaków, może wyciągać ich z polaryzacji, nie wzmacniając drastycznych nastrojów z jednej i z drugiej strony. I po prostu będzie dobrym prezydentem – ocenia.
Jednocześnie Rafał Kasprzyk informuje, że chociaż koalicjanci tworzący obecny rząd wystawiają własnych kandydatów w wyborach prezydenckich, to w drugiej turze solidarnie poprą tego kandydata opcji rządzącej, który się tam dostanie.
Poseł Rafał Kasprzyk odniósł się także do pomysłu przywrócenia dwóch niedziel handlowych. Jego zdaniem, społeczna dyskusja na ten temat jest potrzebna.
– To projekt ustawy, pod którym się podpisałem, i o którym chcę dyskutować. To dla mnie bardzo ważny temat. Chcieliśmy dać wolność i wybór zarówno społeczeństwu jak i przedsiębiorcom do tego, aby móc oferować mieszkańcom swoje usługi także w niedziele. Nie we wszystkie. Staraliśmy się już wyprzedzająco odpowiedzieć na głosy sprzeciwu głównie związków zawodowych, a także sprzedawców. Choć oni podkreślili w sondażach, ponad 60 proc. z nich chciałoby pracować w niedziele handlowe, jeśli dostawaliby podwójną stawkę za pracę w niedzielę – mówi poseł.
Parlamentarzysta dodał, że jego zdaniem wigilia powinna być dniem wolnym od pracy.
– Drugi krok, to zastanowienie się, czy tworzyć dodatkowy dzień wolny od pracy, czy zamienić wigilię z jakimś innym dniem. To sprawa otwarta do dyskusji – zaznaczył.