Ostatnie odkrycia archeologiczne w Kazimierzy Wielkiej przyniosły kolejne elementy służące poznaniu różnych aspektów życia codziennego ludności sprzed 2 tysięcy lat.
Niedaleko siedziby Starostwa Powiatowego odkryte zostało wielokulturowe cmentarzysko świadczące o trwającej kilkaset lat ciągłości pochówków ludności zamieszkującej teren obecnie Kazimierzy Wielkiej. Jak powiedział Daniel Czernek ze Świętokrzyskiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach, pod ziemią zachowały się dość rzadkie w skali kraju struktury grobowe m.in. obiekty rowkowe w formie czworoboków, w obrębie których grzebano zmarłych.
– Były to pochówki ciałopalne. Jeden z nich jest bardzo intrygujący, ponieważ szczątki zmarłego złożono do naczynia z brązu, tymczasem ludność kultury przeworskiej z tego terenu była chowana do urn glinianych. Unikatowa urna świadczy o tym, że nie była wytworem lokalnym tylko importowanym z terenu prowincji lub samego Cesarstwa Rzymskiego, a człowiek, który w niej spoczął musiał być kimś ważnym w tej społeczności – dodaje Daniel Czernek. Prawdopodobnie był to wojownik, o czym świadczą pozostałości w grobie m.in. elementy uzbrojenia i stroju w postaci sprzączki.
Badania archeologiczne w Kazimierzy Wielkiej prowadzone są od lat 80-tych ub. wieku i okazuje się, że teren wciąż nie jest rozpoznany do końca. Obiekty, które znaleziono trafiły do Instytutu Archeologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Są teraz w trakcie dokumentowania i opisu, po czym ukaże się publikacja. Obiekty prawdopodobnie trafią na stałe do Instytutu UJ, ponieważ Kazimierza Wielka nie posiada muzeum, które mogłoby przyjąć takie zabytki.