14 nowych kamer zostanie włączonych do monitoringu w Staszowie. Część urządzeń zastąpi przestarzałe, ponad 10-letnie kamery, a pozostałe pojawią się w nowych miejscach na terenie Staszowa, aby zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców, informuje burmistrz miasta Leszek Kopeć.
Nowe urządzenia pojawią się m.in. na rynku, u zbiegu ulicy Parkowej z Kwiatową, na ulicy Szkolnej w stronę zalewu, na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego z Długą, na ul. Krakowskiej oraz na ul. Kilińskiego. Zakup obejmie zarówno kamery szybkoobrotowe jak i stałopozycyjne. Będzie także kamera termowizyjna i rozpoznająca tablice rejestracyjne.
Burmistrz ma nadzieję, że zmodernizowany monitoring pozwoli na zlikwidowanie, albo przynajmniej na zmniejszenie problemu podrzucania śmieci, bo jest to zjawisko o bardzo dużym nasileniu.
– Mieszkańcy zgłaszają takie przypadki, ale trudno na gorącym uczynku kogoś przyłapać. Dzięki kamerom będzie to możliwe – zwraca uwagę. Leszek Kopeć liczy również, że wzmocniony system monitoringu ukróci wandalizm dotyczący szczególnie placów zabaw i małej architektury na terenie miasta.
Joanna Tutak, komendantka Straży Miejskiej w Staszowie stwierdziła, że dzięki dotychczasowemu systemowi monitorowania udało się wykryć sprawców wielu wykroczeń dotyczących m.in. uszkodzenia mienia, niszczenia barierek w przestrzeni publicznej oraz innych elementów.
– Monitoring ułatwia nam pracę. Dzięki niemu widzimy te newralgiczne punkty w mieście, gdzie dochodzi do popełniania wykroczeń, gdzie powinniśmy się częściej pojawiać. Widzimy też, gdzie gromadzi się młodzież i jak się zachowuje – dodaje.
Obecnie system monitoringu w Staszowie liczy ok. 40 kamer. Nowe zostaną zamontowane do końca roku. Inwestycja będzie kosztować 121 tysięcy złotych. Gmina uzyskała dofinansowanie na ten cel w wysokości 100 tys. zł z rządowego programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań Razem Bezpieczniej im. Władysława Stasiaka.