Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” im. Stefana Karskiego w Kielcach znów przekaże dar na licytację w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem będzie to lalka, przewrotnie nazwana Średniowiecznym punkiem.
Nie zobaczymy jej w żadnym przedstawieniu, choć jak mówi Piotr Bogusław Jędrzejczak, dyrektor „Kubusia” miała szansę zaistnieć w spektaklu „Celestyna”, który inaugurował działalność sceny w nowej siedzibie przy ulicy Zamkowej 1.
– To jest jedna z lalek zaprojektowanych przez Marię Balcerek. Nie weszła do niego na etapie skrótów, przed premierą przedstawienia. Na użytek aukcji nazwaliśmy ją Średniowiecznym punkiem: ma kolczyk w nosie z łańcuchem, jest niedogolony. Został fantastycznie zrobiony. Nie waham się użyć określenia, że to arcydzieło lalkarstwa. To jest całkowicie sprawna lalka stolikowa do prowadzenia, a jej wykonanie było kosztowne – podkreśla.
Dyrektor mówi, że warto powalczyć o tę lalkę, a także o to, by została w naszym regionie, ponieważ jego twórczyni, Maria Balcerek pochodzi ze Skarżyska-Kamiennej.
– Ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w Kielcach, później ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Łodzi, a potem rozpoczęła wielka karierę. W tej chwili to jedna z najwspanialszych polskich scenografek operowych i lalkowych. Mieliśmy zaszczyt z nią pracować i to jest efekt tej współpracy – zaznacza.
To już tradycja, że Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” przekazuje przedmiot na licytację, z której dochód zasila konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przed rokiem na aukcję trafiła lalka-pacynka, przedstawiająca Jerzego Owsiaka. Została kupiona za 9,9 tys. zł.