1 stycznia dowództwo nad grupą bojową złożoną głównie z Niemców objął Eurokorpus, na czele którego stoi gen. broni Piotr Błazeusz.
Unia Europejska od dłuższego czasu stara się rozwijać zdolności obronne. Dwie dekady temu pod jej auspicjami zostały powołane grupy bojowe, w skład których wchodzą żołnierze z państw członkowskich. Grupy te mają reagować na kryzysy mogące zagrozić stabilności sytuacji na kontynencie. W 2022 roku Wspólnota przyjęła też Kompas Strategiczny, czyli dokument wyznaczający kierunki wspólnych działań w dziedzinie obronności. Mowa w nim między innymi o kompetencjach operacyjnych związanych z szybkim przerzutem wojsk w zapalny rejon poza granicami UE.
W 2025 roku takie właśnie zadania mają spoczywać na europejskiej grupie bojowej, której trzon stanowią Niemcy (EUBG 2025). Liczy ona pięć tysięcy żołnierzy z dziewięciu państw, zaś od 1 stycznia rolę jej wysuniętego dowództwa pełni Eurokorpus. Stacjonuje on w Strasburgu, a jego poczynaniami kieruje polski oficer – gen. broni Piotr Błazeusz.
– Pododdziały szybkiego reagowania UE z założenia nie będą konkurować z NATO. Mają je uzupełniać – zapewnia kmdr por. Tomasz Pawęska z biura prasowego Eurokorpusu.
Więcej na portalu internetowym Polska Zbrojna.