W ostatnim meczu kontrolnym przed inauguracją wiosennej części PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce przegrała w tureckiej miejscowości Kadriye 0:1 (0:0) z mistrzem kraju ostatnich dwóch sezonów, aktualnie piątą drużyną północnomacedońskiej ligi FK Struga.
– Szkoda tej porażki, bo bramkę straciliśmy w ostatniej akcji. Mecz taki trochę szarpany, wdaliśmy się w bijatykę, którą zaprezentował nas przeciwnik. No i nie za dobrze nad tym wyszliśmy. Natomiast pierwsza połowa była lepsza piłkarsko. Trzeba było strzelić bramką, mieliśmy parę sytuacji, nie udało się niestety. W końcówce daliśmy się naprowadzić na kontrę, praktycznie przy parunastu minutach spokojnej gry na połowie przeciwnika, straciliśmy bramkę. Natomiast daliśmy pograć wszystkim zawodnikom, w różnym wymiarze czasowym. Kończymy obóz, można powiedzieć, w prawie dobrym zdrowiu, to też jest ważne – podsumował trener Jacek Zieliński.
– Nie czuliśmy się w tym spotkaniu zespołem gorszym, no ale czasem tak się zdarza. Szkoda, że ta bramka padła tym bardziej, że praktycznie była to ostatnia akcja meczu. Ale myślę, że to jest dla nas dobra nauczka przed ligą i pomoże nam wyciągnąć wnioski i będzie dla nas na plus. Też to jest taki okres, że piłka nie słucha się tak jak powinna, nogi są ciężkie, wszyscy są zmęczeni, głowa też wolniej pracuje. Myślę, że dojdziemy trochę do siebie po tym obozie i powinno być zdecydowanie lepiej – ocenił pomocnik Miłosz Strzeboński.
W poprzednich sparingach rozegranych w trakcie zimowego zgrupowania w Antalyi podopieczni Jacka Zielińskiego wygrali z czeskim FK Baník Ostrawa 3:1 oraz bezbramkowo zremisowali z południowokoreańskim Gangwon FC i węgierskim Spartacusem Nyiregyhaza.
Na inaugurację piłkarskiej wiosny Korona Kielce zmierzy się w niedzielę, 2 lutego w Warszawie z Legią.