Pięć zarzutów postawiła 31-letniemu Bartłomiejowi D. Prokuratura Rejonowa w Starachowicach. Mężczyzna podejrzany jest m.in. o czynną napaść na funkcjonariuszy policji i spowodowanie u nich obrażeń ciała. Do zdarzenia doszło w sobotę (1 lutego) w Starachowicach.
Daniel Prokopowicz rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach dodaje, że pozostałe zarzuty dotyczą: niestosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu i ucieczkę przed policją a także kierowania dwukrotnie pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym pomimo sądowego zakazu oraz użycia jako autentycznej przerobionej tablicy rejestracyjnej samochodu osobowego.
– Prokurator wystosował wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd przychylił się do tego wniosku i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres 2 miesięcy. Obecnie w tym postępowaniu koncentrujemy się na skompletowaniu materiału dowodowego tak, aby było możliwe jak najszybsze rozstrzygnięcie tej sprawy na etapie postępowania przygotowawczego – zaznacza.
Rzecznik informuje, że kierowcy została także pobrana krew do badania na obecność alkoholu i narkotyków. W zależności od ich wyniku kierowca może usłyszeć jeszcze dodatkowy zarzut.
Poszczególne czyny zarzucane podejrzanemu zagrożone są karami pozbawienia wolności do nawet 10 lat.
W minioną sobotę kierujący autem osobowym 31-letni mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać ulicami miasta. Gdy jeden z radiowozów, w którym znajdowali się dwaj funkcjonariusze, zablokował mu drogę ucieczki, Bartłomiej D. z dużą prędkością staranował go. Po kolizji z radiowozem jego samochód uległ uszkodzeniu uniemożliwiając dalszą ucieczkę i mężczyzna został zatrzymany. Dwaj funkcjonariusze policji doznali licznych, ale niezagrażających życiu obrażeń ciała i trafili do szpitala.