Ponad 80 mieszkańców Brzezin i Radkowic blokowało w piątek (28 lutego) drogę wojewódzką nr 763, wyrażając w ten sposób swoje niezadowolenie z opieszałości działań w sprawie budowy w tym miejscu obwodnicy.
Jak informowaliśmy Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich zerwał umowę z wykonawcą projektu, a władze województwa nie mają pieniędzy na realizację tej inwestycji. Prace nad projektem drogi, który ostatecznie nie powstanie kosztowały samorząd województwa 3 mln zł, a procedura związana z budową obwodnicy ciągnie się już 10 lat.
Jerzy Węgrzyn mieszkający w Brzezinach od kilkudziesięciu lat podkreśla, że budowa obwodnicy jest konieczna, ponieważ drogą wojewódzką nr 763 w ciągu doby przejeżdża nawet 7-8 tysięcy samochodów.
– Wiem z relacji osób, które mają domy tuż przy ulicy, że mają duży problem z wyjazdem z posesji. Mało tego od wstrząsów spowodowanych przejazdem samochodów ciężarowych, który odbywa się zarówno w dzień, jak i w nocy drżą szyby w oknach i pękają ściany budynków. W ciągu drogi znajdują się przejścia dla pieszych, ale skorzystanie z nich ze względu na prędkość poruszających się pojazdów, które niejednokrotnie przekraczają dozwoloną prędkość jest bardzo ryzykowne, a nawet niebezpieczne. Budowa obwodnicy jest koniecznością – przekonuje.

Z kolei Agata Pobocha radna z miejscowości Radkowice mówi, że mieszkańcy czują się oszukani przez zarząd województwa. – Cały czas otrzymywaliśmy informacje, że dokumentacja potrzebna do realizacji tej inwestycji jest przygotowywana, a tymczasem po trzech latach okazuje się, że jej nie ma i nie będzie. W konsekwencji budowa obwodnicy Brzezin i Radkowic wróciła do punktu zerowego sprzed 10 lat, kiedy rozpoczęliśmy starania o jej realizację. Żyje nam się bardzo ciężko. Mamy już dość zamykania okien w lecie kiedy jest gorąco, bo hałas dochodzący z ulicy jest nie do wytrzymania. Mamy chodniki, ale boimy się wypuszczać dzieci z domu w trosce o ich bezpieczeństwo. Nie zostawimy tej sprawy i będziemy walczyć o nasze dobro aż do skutku – wyjaśnia.
Organizatorzy już zapowiedzieli kolejne protesty. Pierwszy z ich jest zaplanowany na czwartek 6 marca w Radkowicach, a kolejny następnego dnia w Brzezinach.