13 kwietnia kościół katolicki obchodzi Niedzielę Palmową. Tego dnia tradycyjnie przygotowuje się kompozycje roślinne nawiązujące do gałązek palmowych, którymi witano Chrystusa wjeżdżającego do Jerozolimy.
Janina Baran z Koła Gospodyń Wiejskich w Beradzu, w gminie Klimontów od wielu lat własnoręcznie robi wielkanocne palmy. Wykorzystuje do tego trzcinę, bukszpan, zatrwian, bazie oraz tuję. Niektóre elementy trzeba przygotować już kilka miesięcy wcześniej np. kwiaty z bibuły i krepiny, które wykonuje zazwyczaj już od stycznia.
Podstawą palmy jest kij, wokół którego pani Janina owija rośliny komponując je według własnych upodobań, Na koniec rękodzielniczka ozdabia palmę kolorowymi, sztucznymi kwiatami. Są to m.in lilie i róże.
Janina Luzak, przewodnicząca Gminnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Klimontowie powiedziała, że wielkanocne palmy wykonuje się również w odniesieniu do ważnego wydarzenia. W tym roku jest to 20 rocznica śmierci św. Jana Pawła II i dlatego na palmach pojawia się biało-żółty kolor kwiatów. Zdaniem Janiny Luzak warto podtrzymywać tradycje robienia i święcenia palm, ponieważ jest to nasza tożsamość.
Niedziela Palmowa była obchodzona w Jerozolimie od początku IV w., kiedy tylko ustały prześladowania chrześcijan. Zwyczaj ten wkrótce rozpowszechnił się na cały Kościół. W Rzymie już w IV w. w Niedzielę Palmową czytano w kościołach nie tylko Ewangelię o wjeździe Jezusa do Jerozolimy, ale też opis Męki Pańskiej. Zwyczaj ten obowiązuje do dziś w całym Kościele.
