W czwartek (15 maja) w Hali Legionów Industria Kielce podejmowała trzeci zespół sezonu zasadniczego REDBUD KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Zespół, który w tej rywalizacji wygra dwa spotkania awansuje do strefy medalowej Orlen Superligi.
Kieleccy szczypiorniści uważani byli za faworyta pojedynku i potwierdzili to na parkiecie. Mecz zakończył się wynikiem 42:22.
Przewaga kielczan była widoczna od samego początku. Po siedmiu minutach gry podopieczni Talanta Dujszebajewa prowadzili 6:2, a później już tylko powiększali przewagę. Na przerwę schodzili z różnicą 12 bramek na swoją korzyść. W drugiej połowie przewaga Industrii wynosiła nawet 20 goli i tak było również na koniec spotkania – 42:22.
Warto odnotować debiut w bramce gospodarzy 19-letniego wychowanka Iskry Kielce Jakuba Solnicy, który na zachętę został wybrany MVP tego spotkania. Kamyczkiem do ogródka Żółto-Biało-Niebieskich po raz kolejny jest fatalna skuteczność z linii 7 metra. Kielczanie nie wykorzystali czterech rzutów karnych.
– Mimo że to play-offy, gdzie wydaje się, że wszystko powinno zwolnić, bo zespoły są ostrożniejsze w ataku i obronie. Gra powinna być bardziej zdyscyplinowana. My chcieliśmy zagrać szybko i narzucić swój styl gry. Tak się stało od pierwszej minut. W ataku graliśmy zdecydowanie, szybko i trudno do zatrzymania. Rywale z Ostrowa Wielkopolskiego mieli z tym problemy. Cieszy też nasza mobilność obronie. Wiele piłek obroniliśmy, wiele przechwyciliśmy, z tego rodziły się kontrataki, które zamienialiśmy na bramki. Ostrovia z kolei miała problem, by dochodzić do klarownych sytuacji. Uczulaliśmy zawodników, by zwrócić szczególną uwagę na obrotowych. Kamil Adamski rzucił dzisiaj kilka bramek, ale był bardzo dokładnie pilnowany. Druga rzecz, na którą warto zwrócić uwagę to kontrataki. Ostrovia wykorzystała jeden na dwie próby, to pokazuje, że my byliśmy skuteczni w ataku, a jeśli nie, to dobrze wracaliśmy do defensywy – podsumował drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
– Na razie postawiliśmy jeden krok. Cieszymy się, że wygraliśmy taką przewagą, bo to pokazuje, że byliśmy skoncentrowani. Może w niektórych momentach to skupienie było mniejsze, ale tempo w obronie, w ataku i szybkie kontrataki w naszym wykonaniu były naprawdę dobre. Większość zawodników naszego zespołu przerwę reprezentacyjną spędziło w Kielcach, tutaj szlifowaliśmy naszą formę fizyczną. Po kadrowiczach widać, że mają pewność siebie i rytm meczowy – powiedział skrzydłowy kieleckiego zespołu Cezary Surgiel.
Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w Ostrów Arenie w najbliższy wtorek 20 maja o godz. 20.30. Drużyna, która wygra dwa spotkania awansuje do wielkiego finału Orlen Superligi.
Industria Kielce – Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 42:22 (23:11)
Industria: Wałach, Solnica – Nahi 7, Surgiel, Wiaderny 2, Sićko 3, Kaddah 5, Gębala 5, D. Dujszebajew 1, Karacić 2, Maqueda 3, Kounkoud 3, Moryto 2, Karaliok 3, Monar 6, Rogulski 1.
Drugie spotkanie zespołów zostanie rozegrane we wtorek (20 maja) w Ostrowie Wielkopolskim.