Zremisowany 1:1 mecz Korony z Rakowem Częstochowa był ostatnim w karierze Piotra Malarczyka. Wychowanek kieleckiego klubu wyprowadził drużynę na murawę z opaską kapitańską na lewym przedramieniu, a w 4. minucie został zastąpiony przez Konstantínosa Sotiríou. 33–latek nie rozstaje się jednak ze swoim klubem.
Potwierdziły się nieoficjalne informacje Radia Kielce. Piotr Malarczyk w nowym sezonie będzie członkiem sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu. Potwierdził to na konferencji po spotkaniu z Rakowem trener Jacek Zieliński.
– Mamy już plan na zagospodarowanie Piotrka i on o tym wie. Rozmawiał ze mną, a ja go widzę w naszym sztabie. Trudno pominąć tak mądrego chłopaka, doświadczonego, z fajnym spojrzeniem na piłkę. Piotrek ma takie pomału trenerskie spojrzenie na piłkę, więc myślę, że on się dobrze odnajdzie w naszym sztabie. Kiedyś kariery się kończą. Były dyskusje jak to zrobić, czy my nie ryzykujemy, robiąc zmianę, pozbywając się jednej. Myślę, że Piotrek sobie zasłużył na to, żeby nawet gdyby trzeba było grać dłużej, to by grał – powiedział szkoleniowiec kieleckiego zespołu.

Piotr Malarczyk jest z pewnością jedną z ikon Korony Kielce. W pierwszym zespole zaliczył 232 spotkania we wszystkich rozgrywkach i zdobył w nich 13 bramek. W Ekstraklasie zagrał w sumie 252 mecze – w Koronie (190), Cracovii (36) i Piaście Gliwice (25). Występował również w angielskich klubach Ipswich Town i Southend United.