Po zdobyciu w sobotę (30 sierpnia) Superpucharu piłkarze ręczni Industrii Kielce rozpoczynają batalię o odzyskanie mistrzostwa Polski. W inauguracyjnej kolejce nowego sezonu Orlen Superligi zmierzą się w środę (3 września) na wyjeździe z Netlandem MKS Kalisz. Spotkanie w Kalisz Arenie rozpocznie się o godz. 20.
Nowy rozgrywający Industrii Piotr Jędraszczyk podkreśla, że trzeba wykorzystać słabsze strony zespołu rywali.
– W Kaliszu doszło do kilku roszad. Na pewno ta drużyna będzie budowała się na nowo. Myślę, że będą chcieli zaprezentować się z dobrej strony na naszym tle. Musimy wyjść i zagrać najlepiej, jak potrafimy i wykorzystać ich słabe strony – podkreśla Piotr Jędraszczyk.
Piłkarze ręczni Industrii znów dużo mówią o koncentracji.
– Musimy podejść skupieni na sto procent. Wiemy, że ewentualne przestoje źle wpływają na przebieg spotkania. Będziemy bardzo zmotywowani. Kalisz ma bardzo dobrych bramkarzy, a także doświadczonych graczy w polu i trochę młodości. Uwagę trzeba zwrócić na całą drużynę, nie na pojedynczych zawodników. Rafał Kuptel potrafi poukładać zespół i nastawić go na walkę do ostatniej sekundy. Mam nadzieję, że szybko odskoczymy i ułożymy przebieg rywalizacji. To będzie korzystne dla nas, bo sezon jest długi – uważa skrzydłowy kieleckiego zespołu Piotr Jarosiewicz.
Industria cały czas, jak podkreślają trenerzy, jest w okresie przygotowawczym. Optymalna forma ma przyjść w przyszłym tygodniu na pierwszy mecz w Lidze Mistrzów.
– To będzie dla nas fajny sprawdzian, aby zobaczyć, jak chłopaki będą wyglądać na ostatnim wirażu przed Ligą Mistrzów. Drużyna z Kalisza jest bardzo silna, mocna fizycznie. Z takiej ręki zawsze słynął Rafał Kuptel. Na pewno będą chcieli dobrze zaprezentować się przed swoimi kibicami. Nie podłożą się. Na starcie każdy ma czystą kartę. Nie będzie tak łatwo, jak wiele osób przypuszcza – twierdzi drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
W zespole z Kielc na pewno nie zagra francuski skrzydłowy Dylan Nahi, który przechodzi rehabilitację po operacji obręczy barkowej. Niepewny jest także występ innego Francuza Teho Monara, który ma problem ze stawem skokowym. Obrotowy powinien być do dyspozycji sztabu szkoleniowego na pierwsze spotkanie nowego sezonu Ligi Mistrzów w czwartek 11 września przeciwko norweskiemu Kolstad Handball w Hali Legionów.
W ubiegłym sezonie zespół z Kalisza uplasował się na ósmym miejscu w tabeli, przegrywając rywalizację o siódmą lokatę z Corotop Gwardią Opole. Drużynę z Wielkopolski nadal będzie prowadził jeden z Orłów Wenty, wicemistrz świata z 2007 roku, trener Rafał Kuptel.