Miłośnicy zimnych kąpieli przyjechali do nadmorskiej miejscowości z całej Polski, a także z zagranicy. Wzięli udział m.in. we wspólnej morskiej kąpieli oraz wielkiej paradzie, która przeszła ulicami miasta.
– 8576 osób weszło w niedzielę do wody. Najstarszymi morsami byli 95-letnia pani Krystyna z Kędzierzyna-Koźla oraz 80-latek z Szubina – powiedziała Mirosława Diwyk-Koza, rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego w Mielnie.
To jak na razie najwięcej w historii Międzynarodowego Zlotu Morsów w Mielnie. To właśnie tu pobito rekord Guinnessa w 2015 roku, kiedy to jednocześnie do lodowatego Bałtyku weszło 1799 osób.
Miłośnicy zimowych kąpieli przyjechali m.in. z Krakowa, Katowic, Zielonej Góry ale też z Węgier, Czech, Austrii czy krajów skandynawskich. Na zlocie zarejestrowało się 250 klubów. Uczestników zlotu przyciągnęła m.in. panująca w Mielnie atmosfera wspólnej zabawy.
– Emocje są ogromne. Ma się wrażenie, że rosną skrzydła. Jest tyle adrenaliny i endorfin, jakbyśmy wzlatywali ku niebu – przyznała jedna z uczestniczek zlotu.
W programie zlotu były kąpiele w baliach na świeżym powietrzu, saunowanie, warsztaty bębniarskie. Popularne były również II Mistrzostwa Polski w Morsowaniu, których autorem był rekordzista Guinnessa Valerijan Romanowsvski.
– Nie jest istotne, kto najdłużej przebywał w wodzie, ale pokazanie, że można się kąpać w Bałtyku nawet dwie godziny – podkreślił Valerijan Romanowsvski.
Zamiast tradycyjnego balu morsa, ze względu na obostrzenia covidowe, uczestnicy bawili się na koncercie na świeżym powietrzu. Hasło tegorocznej imprezy to „Dzieci Kwiaty w Bałtyku”.
Organizatorzy zapowiedzieli, że kolejny, jubileuszowy, 20. zlot odbędzie się od 9 do 12 lutego 2023 roku.