W ubiegłym roku do Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach wpłynęły 102 wnioski o odszkodowanie z tytułu uszkodzenia pojazdów przez ubytki na drogach. Kierowcy, którzy ponieśli straty, mogą ubiegać się o wypłatę odszkodowania.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach informuje, że w ubiegłym roku zgłoszono ponad 100 wniosków o odszkodowanie za uszkodzenie pojazdów.
– W 2021 otrzymaliśmy 102 wnioski z tytułu uszkodzenia pojazdów, natomiast w ciągu ostatniego miesiąca wpłynęło ich 18. Nie gromadzimy danych na temat kwot odszkodowania, ponieważ są to już sprawy rozpatrywane przez ubezpieczyciela, jednak większość spraw kończy się z korzyścią dla poszkodowanych kierowców – mówi rzecznik MZD.
Rzeczoznawca Dariusz Kałwa, przyznaje, że kierowcy muszą zachowywać szczególną ostrożność i omijać przeszkody, ponieważ nigdy nie wiadomo, jakiej głębokości jest ubytek. Kiedy jednak wjedziemy już we wgłębienie, od razu powinniśmy sporządzić dokumentację fotograficzną.
– Robimy zdjęcia zarówno samochodu jak i dziury, do której wpadliśmy. Niektórzy ubezpieczyciele próbują wykręcić się od wypłaty odszkodowania, więc dla pewności możemy wezwać policję lub straż miejską w celu potwierdzenia takiego zdarzenia. Następnie należy udać się do warsztatu samochodowego i poprosić o zdjęcie koła, w celu sprawdzenia ewentualnych uszkodzeń wewnętrznych. Po tym wszystkim kontaktujemy się z zarządcą drogi w celu podania nam polisy ubezpieczeniowej. Ostatnim krokiem jest telefon do naszego ubezpieczyciela, który poprosi nas o przesłanie wszystkich potrzebnych zdjęć, by przygotować wycenę. Kierowcy mogą także zażądać przyjazdu przedstawiciela likwidatora, by sprawdził co w danym samochodzie jest uszkodzone, bez okazywania zdjęć – wyjaśnia Dariusz Kałwa.
Gdy wjedziemy w dziurę może dojść do uszkodzenia opony, felgi ale także tarczy czy obręczy koła lub elementów zawieszenia. Dlatego tak ważne jest, by na oględziny umawiać się u wulkanizatora, który dokładnie sprawdzi skalę poniesionej szkody.
Rzeczoznawca dodaje, że producenci części, które najczęściej ulegają zniszczeniu w przypadku najechania na ubytek, nie przewidują ich naprawy. Dlatego jeśli na przykład tarcza koła jest uszkodzona, powinniśmy żądać jej wymiany, a nie naprawy.
Po zgłoszeniu szkody zarządca ma 30 dni na podjęcie decyzji o wypłacie lub odmowie przyznania odszkodowania. Jeżeli jego stanowisko będzie dla kierowcy niezadowalające, można się od niego odwołać.