Trzech osiemdziesięciolatków próbowało przestawić samochód osobowy w garażu przy ulicy Marii Dąbrowskiej. Jeden z nich nie żyje. Do wypadku doszło we wtorek po południu.
Auto zaparkowane było w niewielkim, ciasnym garażu. Jeden z mężczyzn, 83-latek, siedział w środku samochodu, jednak nie za kierownicą pojazdu. Dwóch jego 84-letnich znajomych stało w garażu, przed maską samochodu.
– W pewnym momencie uruchomiony został silnik pojazdu. Auto miało automatyczną skrzynię biegów. Po przełożeniu dźwigni na wsteczny, samochód cofnął i uderzył w elementy ogrodzenia, które znajdowały się poza garażem. Następnie drążek został przestawiony na jazdę do przodu. Samochód potrącił mężczyzn i przebił ścianę garażu – relacjonuje Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Niestety jeden z poszkodowanych mężczyzn zmarł w szpitalu. Drugi jest ranny, jego życiu jednak nic nie zagraża. Sprawę bada tarnowska policja i prokuratura. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia też nadzór budowlany.