O godzinie 10.00 w siedzibie Korony Kielce rozpoczęło się spotkanie, na którym zapadną decyzje w sprawie przyszłości trenera pierwszoligowej drużyny Dominika Nowaka. Inny komunikat niż zwolnienie 49-letniego szkoleniowca będzie z pewnością zaskoczeniem.
Wyniki osiągane w ostatnim czasie przez żółto-czerwonych są niezadowalające. W sobotę drużyna, której celem jest awans do PKO Ekstraklasy, przegrała na wyjeździe z walczącą o utrzymanie w Fortuna 1 Lidze Puszczą Niepołomice 2:5. Była to druga z rzędu i piąta w sezonie porażka kielczan.
Gdyby tabelę ograniczyć do dziesięciu ostatnich kolejek, to Korona byłaby w strefie spadkowej. W tym czasie konto zespołu zasiliło zaledwie dziesięć punktów. Złożyły się na to dwa zwycięstwa, cztery remisy i tyle samo porażek. Gorsze w tym okresie są jedynie GKS Jastrzębie i Górnik Polkowice.
Jeśli zapadnie decyzja o zwolnieniu Dominika Nowaka, to drużynę w najbliższych meczach poprowadzi najprawdopodobniej Kamil Kuzera, dotychczasowy jego asystent. 38-letni były piłkarz kieleckiego klubu, pełnił już rolę tymczasowego trenera Korony po zwolnieniu Macieja Bartoszka.
Do końca roku żółto-czerwoni rozegrają jeszcze dwa mecze. We wtorek (30 listopada) w 1/8 finału Pucharu Polski zmierzą się na Suzuki Arenie z ekstraklasowym Górnikiem Łęczna, a w niedzielę w 20. kolejce Fortuna 1 Ligi na wyjeździe z GKS Jastrzębie.
Na godzinę 15.00 została zwołana konferencja prasowa, na której przekazane zostaną informacje dotyczące zmian w sztabie szkoleniowym Korony Kielce.