Po słabym meczu Korona Kielce uległa GKS-owi Tychy 0:1. Kielczanie, którzy przed tym spotkaniem liczyli, że dogonią w tabeli Widzew Łódź i zbliżą się do Miedzi Legnica, muszą obejść się smakiem.
Wiele mankamentów w grze swojego zespołu dostrzegł opiekun kielczan.
– Jakościowo zagraliśmy słabe spotkanie. Nie potrafiliśmy wymienić kilku podań. Wiele było prostych strat i to nakręcało rywali. Zawiedliśmy jeśli chodzi o technikę użytkową. Brakowało dynamiki i to przyczyny tej porażki. Musimy wrócić do gry, jaką prezentowaliśmy w spotkaniu ze Skrą – powiedział po meczu z GKS-em Dominik Nowak, trener Korony Kielce.
Zadowolony zarówno z gry swojej drużyny, jak i wyniku był szkoleniowiec gości.
– Jesteśmy zadowoleni biorąc pod uwagę fakt, że gramy kolejny mecz w krótkim odstępie czasu i wygrywamy. Było to ważne spotkanie w kontekście m.in. tabeli. Naszym celem było to, aby być na miejscu które daje możliwość kontynuowania walki o wyższe cele. Za nami trudny mecz zarówno pod względem fizycznym jak i mentalnym. Niezależnie w jakim zestawieniu wychodzimy dajemy radę i jestem z tego dumny. Plan, który mieliśmy nakreślony, zrealizowaliśmy i to ważne. Mądrość mojej drużyny polegała na tym, że wybijaliśmy z rytmu przeciwników – skomentował spotkanie z Koroną Artur Derbin, szkoleniowiec tyszan.
Niewiele do powiedzenia przy straconym golu miał bramkarz Korony, Konrad Forenc.
– W ostatnim czasie popełniamy zbyt dużo błędów. Nasz rywal stworzył więcej sytuacji. Każdy z nas jest bardzo zły. Rywale zagrali solidnie, a my swoimi złymi zagraniami nakręcaliśmy tyszan. Nie potrafiliśmy utrzymać koncentracji. Każdy z nas chciał ten mecz wygrać i „zostawił całe serce” na boisku, ale brakło trochę piłkarskiego luzu – powiedział po meczu z GKS-em Konrad Forenc, bramkarz Korony Kielce.
Mimo kilku doświadczonych zawodników w składzie, kielczanie nie potrafili dłużej utrzymać się przy piłce i oddali inicjatywę rywalom.
– Ten mecz boli. Chcieliśmy wygrać drugie spotkanie z rzędu, ale brakło nam konkretów. Źle podawaliśmy i zbyt często traciliśmy piłkę. Musimy przeanalizować ten pojedynek i wyciągnąć z niego wnioski – powiedział Łukasz Sierpina, obrońca Korony Kielce.
Kolejne spotkanie Korona rozegra w najbliższą sobotę (27 listopada, godz. 20.30). Kielczanie w Niepołomicach zmierzą się z Puszczą.