Foliarz, śpiulkolot czy zodiakara to propozycje, na które od wczoraj można głosować w plebiscycie na młodzieżowe słowo roku. Jurorem konkursu jest profesor Anna Wileczek, zastępca dyrektora w Instytucie Literaturoznawstwa i Językoznawstwa Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
Jurorzy ze zgłoszonych 2,5 tys. słów wybrali finałową dwudziestkę. Profesor Anna Wileczek nie ukrywa, że ma swoje ulubione propozycje.
– Mnie fascynują słowa, które pojawiają się w codziennej komunikacji młodzieży. I takie właśnie są słowa mrozi i mrozić. To synonim angielskiego słowa cringe. Mrozi coś, co jest żałosne – tłumaczy językoznawca.
Profesor Anna Wileczek przyznaje, że w tym roku plebiscyt cieszy się dużym powodzeniem. Widać to po liczbie zgłoszeń.
– Propozycje są ciekawe. Widać pewną tendencję odświeżania niektórych słów. Natomiast do słów nowych można zaliczyć słowo pogchamp, czy wspomniane przeze mnie słowo mrozić – informuje profesor Anna Wileczek.
Głosowanie na młodzieżowe słowo roku 2021 odbywa się na stronie sjp.pwn.pl. Czas na wybranie ulubionego słowa mamy do końca listopada. Jest to już szósta edycja plebiscytu, którego głównym organizatorem jest PWN.