Sokolnicy z całej Polski, a także z Czech, Słowacji i Niemiec zjechali do Pińczowa na 47. Międzynarodowe Łowy z Sokołami. Trzydniowe polowania zgromadziły 50 łowczych, którzy wykorzystują jastrzębie, sokoły, orły oraz psy myśliwskie.
Wśród ptaków znalazł się wyjątkowo rzadki, wysoko ceniony w sokolnictwie, sokół norweski – informuje Rafał Kruk z Polskiego Związku Łowieckiego „Gniazdo Sokolników”.
– Sokół norweski zwany też pod nazwą białozór jest większy od sokoła wędrownego. Przyjechał z nim nasz kolega z Niemiec. To bardzo ładny, pożądany i cenny sokół. Bardzo trudny w hodowli. Jak sama nazwa wskazuje – to sokół dalekiej północy. W naszych warunkach klimat mu nie do końca służy. Często choruje i trudno go w naszych warunkach rozmnożyć – dodaje.
W tegorocznym polowaniu dominuje rodzimy gatunek – najszybsze zwierzę na ziemi – sokół wędrowny. To jeden z najrzadszych gatunków w Polsce. Dzięki sokolnikom jego populacja zaczęła się odradzać. Gdy populacja sokoła wędrownego w naturze drastycznie zmalała, to właśnie sokolnicy zaczęli hodować sokoły wędrowne, opracowali metody intensywnej hodowli, a następnie reintrodukcji. Ptak ten na skutek zatrucia środowiska DDT wyginął w latach 50. i 60. ubiegłego wieku.
– Aby polować z ptakami łowczymi należy nabyć podstawowe uprawnienia myśliwskie – informuje Adam Dopierała – sokolniczy z Polskiego Związku Łowieckiego „Gniazdo Sokolników”.
– Po pierwsze trzeba być myśliwym, czyli zdać egzamin łowiecki, po drugie należeć do Polskiego Związku Łowieckiego. Następnie trzeba odbyć kurs i zdać egzamin na uprawnienia sokolnicze. Zezwolenie na polowanie z ptakiem łowczym wydaje minister środowiska – mówi.
Klub Sokolników Polskiego Związku Łowieckiego, już od kilkunastu lat organizuje to wydarzenie na Ponidziu, na łowiskach w okolicach Buska-Zdroju, Kazimierzy Wielkiej i Pińczowa – informuje Marek Woźniak z klubu sokolników.
– To przecudne miejsce, zasobne w zwierzynę, niewątpliwym atutem jest baza noclegowa. Sokolnictwo jest drugą gałęzią łowiectwa, dzięki której można pozyskiwać zwierzynę łowną. Pierwsza to polowanie z bronią palną – dodaje.
Wydarzenie zakończy się w sobotę (13 listopada) wieczorem uroczystym pokotem, czyli podsumowaniem polowań. Wybrani zostaną królowie łowów, ocenione zostaną także najpiękniejsze ataki w wykonaniu doskonale ułożonych ptaków.
W przypadku sokołów łupem są przeważnie bażanty, kuropatwy oraz kaczki. W przypadku jastrzębi dochodzą jeszcze zające, zaś orły polują na lisy, zające i sarny.
Hodowla ptaków drapieżnych nie należy do najłatwiejszych. Przede wszystkim trzeba mieć duże doświadczenie, dużo samozaparcia i cierpliwości. Ptaków tych nie da się wyszkolić, można je jedynie oswoić. Cały proces szkolenia nazywany jest układaniem czyli budowaniem więzi z ptakiem.
„Gniazdo Sokolników” zostało utworzone w 1972 roku jako specjalistyczna sekcja Polskiego Związku Łowieckiego. Głównymi zadaniami gniazda jest kultywowanie tradycji i sztuki sokolnictwa oraz działalność na rzecz ochrony ptaków drapieżnych.
M. Gajda-Kruk