– Wiele krajów buduje zapory, gdybyśmy tego nie zrealizowali to moglibyśmy się stać jednym z popularniejszych szlaków migracji – przestrzegał na antenie Radia Kielce poseł Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej.
Przypomnijmy, sejm uchwalił specjalną ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Ma ona umożliwić szybką budowę zapory na granicy z Białorusią, która miałaby powstrzymać napływ nielegalnych imigrantów. Tę inicjatywę poparli posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Poseł Czesław Siekierski podkreśla, że system graniczny wymaga nowoczesnych inwestycji.
– Nie chodzi przecież o tradycyjny mur, ale pewną formę zaporową, która by ograniczyła niekontrolowany przepływ migrantów, zachowując zasady XXI wieku. Nie ma tu dobrych i mądrych rozwiązań, trzeba wybierać mniejsze zło – dodał.
Poseł zwrócił uwagę, że podobne rozwiązania stosuje wiele krajów.
– Także Turcja, Hiszpania i inne kraje budują tego rodzaju zapory. Niektóre już posunęły się dalej w realizacji tych inwestycji. Gdybyśmy my tego nie realizowali to bylibyśmy pewnym wyjątkiem i może stalibyśmy się jednym z częściej wybieranych szlaków migracji – zaznaczył.
Zapytany o krytykę tej inwestycji ze strony Koalicji Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Wiosny stwierdził, że dotyczyła ona przede wszystkim formy budowy w trybie specustawy.
– Obawiają się, że skoro nie będzie to poddane procedurze zamówień publicznych i wymogów środowiskowych, to nie zostanie wykonane poprawnie.
Poseł Czesław Siekierski odniósł się też do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Turowa. Stwierdził, że ta decyzja jest przykładem posunięcia się instytucji unijnej za daleko i nadwyręża jej prestiż.
– Bo skoro zapada decyzja, żeby z dnia na dzień zamknąć kopalnię która produkuje 7 proc. energii w Polsce, daje utrzymanie i zatrudnia dziesiątki tysięcy ludzi, jest podstawą funkcjonowania wielu miasteczek i wsi – to coś trzeba w tym zakresie zmienić. Na to wskazywał nawet wieloletni minister w rządzie Francji, by była jakaś forma uregulowania traktatowego działania TSUE. Oczywiście decyzje sądów trzeba szanować, ale one muszą się trzymać pewnych możliwości rzeczywistości, a ten wyrok nadwyrężył prestiż Trybunału Sprawiedliwości UE – dodał.
Poseł podkreślił, że rozwiązanie tej sprawy między Polską i Czechami jest możliwe i niezbędne.
– Polska też musi uderzyć się w pierś, że zaniechała w odpowiednim czasie rozmów ze stroną czeską. Trzeba było dogadać się wcześniej, teraz nas to będzie kosztowało więcej, a do tego szum na arenie europejskiej. Z sąsiadami się trzeba dogadywać – dodał gość Radia Kielce.