Przyjęliśmy zgłoszenie w sprawie podsłuchu w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Trwają właśnie nasze czynności – poinformował młodszy aspirant Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
Informację o tym, że znaleziono podsłuch w siedzibie PZPN, podał portal WP SportoweFakty. Pisał o tym również na Twitterze dziennikarz śledczy Piotr Nisztor.
Według portalu urządzenie znajdowało się w gabinecie prezesa związku. Natrafiono na nie w piątek.
Informację tę potwierdził prezes PZPN Cezary Kulesza. – Tak, to prawda. Firma znalazła podsłuch w naszym gabinecie. Zawiadomiliśmy policję. Śpimy jednak spokojnie, bo nie mamy nic do ukrycia – podkreślił Kulesza.
Młodszy aspirant Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji przekazał, że policja przyjęła takie zgłoszenie. – Trwają właśnie nasze czynności – dodał.
Portal WP SportoweFakty poinformował, że kontrolę w siedzibie związku przeprowadzała zewnętrzna firma. „Sprawdzała budynek właśnie pod kątem wykrycia ewentualnego podsłuchu. Kiedy znaleziono urządzenie, wciąż wysyłało ono sygnał do nieokreślonego odbiorcy” – napisano w artykule.
– To była rutynowa kontrola. Nie spodziewaliśmy się niczego. To było aktywne urządzenie, które działało, wysyłało sygnał – tłumaczył w rozmowie z portalem dyrektor komunikacji PZPN Piotr Szefer.
Jak udało się ustalić, urządzenie to podsłuch „typu radiowego”. „To sprawia, że nie będzie łatwo dotrzeć, do kogo docierał sygnał z podsłuchu. Na miejscu pracują już odpowiednie służby. Prowadzone są intensywne czynności w sprawie” – wskazano.
Cezary Kulesza został wybrany na nowego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej 18 sierpnia. Zastąpił na tym stanowisko ustępującego po dwóch kadencjach Zbigniewa Bońka.