Najsłynniejszy na świecie zabójca potworów znalazł się na gigantycznym muralu. Wieżowiec łódzkiego Manhattanu został przyozdobiony wizerunkiem wiedźmina Geralta z Rivii, bohatera książek Andrzeja Sapkowskiego.
Dzieło nawiązuje do obrazu „Wędrowiec nad morzem mgły” Caspara Friedricha. Geralt, którego poznajemy po siwych włosach i dwóch mieczach jest zwrócony do widza plecami. Spogląda na rozległy świat w jaskrawych barwach, a co uważniejsi widzowie dostrzegą na niebie Dziki Gon.
Autor muralu Jakub Rebelka pracował przy grze Wiedźmin II Zabójcy Królów i jest fanem twórczości Sapkowskiego. – Książka Andrzeja Sapkowskiego, cała saga, była dla mojego pokolenia rodzajem ucieczki od chodzenia do szkoły, od rzeczywistości. Jednocześnie była czymś bardzo eterycznym – większość tych rzeczy rozgrywa się w głowie. Chciałem przekazać to uczucie na obrazie i opisać ten świat wizualnie, ale nie dosłownie – mówi Jakub Rebelka.
Nad muralem pracowało kilkanaście osób. Dzieło może pretendować do bycia jednym z największych w Europie – dodaje prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. – To olbrzymie arcydzieło – 70 m wysokości i przeszło 2000 m² powierzchni i bardzo się cieszę, bo to faktycznie dzieło, które będzie również przyciągało turystów – podkreśla Hanna Zdanowska.
Losy Geralta z Rivii były pisane w Łodzi więc wiedźmin doczekał się godnej pamiątki. Geralt będzie też wirtualnym przewodnikiem po wystawie w Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej, które powstaje przy łódzkim EC1.