W meczu 12. kolejki piłkarskiej III ligi Wisła Sandomierz pokonała na własnym stadionie Siarkę Tarnobrzeg 3:2 prowadząc do przerwy 1:0.
Bramki dla gospodarzy zdobyli Jakub Mażysz (11), Mateusz Stańczyk (54) oraz Filip Handzlik (90), a dla gości Marcin Stefanik (60 z karnego) i Iván Agudo (+90). Drużyna z Tarnobrzega mecz kończyła w dziewiątkę ponieważ czerwoną kartkę w 11 minucie otrzymał Mateusz Janeczko, a drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną ukarany został w 78 Michał Bierzało.
– Przystąpiliśmy do tego meczu z dużą wiarą i każdy zawodnik liczył na zwycięstwo – powiedział trener Wisły Jarosław Pacholarz. – Na pewno mieliśmy dużo szczęścia, bo Siarka osłabiona dwoma czerwonymi kartkami nie miała takiej siły ofensywnej, ale mimo to potrafiła zagrozić naszej bramce i musieliśmy być skoncentrowani do ostatnich minut. Jedyne za co muszę skarcić swój zespół, to utrata drugiego gola, bo grając przeciwko dziewiątce jest to niedopuszczalne – dodał Jarosław Pacholarz.
– Uważam, że czerwone kartki moich zawodników miały bardzo duży wpływ na wynik, ale według mnie nie do końca były one zasłużone. Mimo to mieliśmy swoje szanse na to, aby rezultat był dla nas korzystny. Wiedzieliśmy jak Wisła będzie grała i myśleliśmy, że mamy na to receptę, ale boisko wszystko zweryfikowało – stwierdził szkoleniowiec Siarki Sławomir Majak.
Wisła dzięki zwycięstwu nad liderem rozgrywek awansowała z ostatniego na szesnaste miejsce w tabeli i do bezpiecznej pozycji traci już tylko jeden punkt. Za tydzień zespół z Królewskiego Miasta zagra na wyjeździe z sąsiadem w tabeli Sokołem Sieniawa.