Rzeźba poświęcona nieistniejącej już fabryce Witulin stanęła w Dołach Biskupich. Powstawała przez trzy miesiące w pracowni mieszkańca wsi, Władysława Gałki. Dzisiaj została oficjalnie odsłonięta.
Lokalny artysta mówi, że jest zadowolony ze swojej pracy. Do wykonania rzeźby wykorzystał kamień piaskowca z kamieniołomu w Nietulisku Małym, mający 2 metry wysokości i 1,5 metra szerokości. Pan Władysław uwiecznił w nim obraz fabryki, ale też powstającą tam tekturę. Inspirował się zdjęciami i tym, co zapamiętał z lat dzieciństwa i młodości.
Autor wyjaśnia, że z boku wyrzeźbiony jest kwiat w podziękowaniu dla wszystkich tworzących zakład pracy, który zatrudniał ok. 100 osób z okolicy. Firma pracowała do końca lat 80. XX wieku, ale do dziś mieszkańcy posiadają pamiątki i wspominają miejsce, które założył ojciec Witolda Gombrowicza. Na rzeźbie widnieje napis „Fabryka tektury Witulin w Dołach Biskupich”. Artysta dodaje, że pod tekstem jest też sznurek, którym wiązane były paki tektury.
Prezes Stowarzyszenia Witulin Paweł Gawron mówi, że to kolejna odsłona inicjatywy dokumentującej historię miejscowości. Rzeźba została ustawiona tuż przy uczęszczanej trasie, ma informować o tym, jaką przeszłość ma wioska. Przypomina, że po zniszczeniach wyrządzonych przez powódź w 2001 roku bezpowrotnie przepadła szansa na utworzenie muzeum Witolda Gombrowicza, dlatego teraz podejmowane są inne działania, aby ocalić od zapomnienia ważne miejsca.
Zaangażowanie w pracę na rzecz swojego miejsca zamieszkania chwali burmistrz Kunowa Lech Łodej, który uważa, że Doły Biskupie wiodą prym w tej dziedzinie. Dodaje, że podejmowane tam działania interesują mieszkańców, bo są związane z niezbyt odległą przeszłością. Nadal żyje wiele osób, które w fabryce pracowały.
W ostatnim czasie stowarzyszenie Witulin powołało do życia wiejską bibliotekę, izbę pamięci, ustawiło także tablicę informacyjną dla turystów.