Historia Dawida i Bogdana, dwóch obcych ludzi, których drogi, przez lockdown się krzyżują – tak zaczyna się historia, którą w swoim obrazie opowiada Tomasz Malara.
Film fabularny zatytułowany „Czarny interes” w sobotę, 18 września, zostanie pokazany w kinie „Moskwa” w Kielcach.
– To film fabularny, dramat psychologiczny – wyjaśnia Tomasz Malara.
– Tłem całego filmu jest lockdown. Opowiada o przeżyciach moich bohaterów walczących z przeciwnościami losu, a jednocześnie walczących z samymi sobą, dokonujących trudnych wyborów życiowych – tłumaczy.
Elementy związane z pandemią koronawirusa pojawiają się w tle. Nie brakuje aluzji, jak na przykład zdalne studia. Przewijają się też postaci w maskach, ale – jak zdradza Tomasz Malara – maski mają w tym filmie również szersze znaczenie.
– Nie mam na myśli tych masek chirurgicznych, ale często maski ciemne, kaptury kojarzą się nam pejoratywnie. Poza tym też każdy z nas nosi maski – widoczne i te niewidoczne. W filmie pojawia się konkretne stwierdzenie odwołujące się do naszego wnętrza, że każdy z nas walczy z wilkiem, którego ma w sobie. A tu, mamy dwóch wilków – wyjaśnia.
Dwaj bohaterowie – jeden głowa rodziny, a drugi – były żołnierz poddani są próbie.
– Nie chcę moralizować, atakować, ale chcę pokazać, jakie siły targają człowiekiem, co powoduje, że ten człowiek jest podatny na różne emocje, i że to w nim dokonuje się ten pierwszy rozłam, złość, która potem także obejmuje całe społeczeństwo. Mam nadzieję, że ten film będzie wzbudzał refleksje – zaznacza.
Tomasz Malara zdradza, że film powstał bez budżetu.
– Nie mieliśmy na tę produkcję żadnych środków. Ponieważ jestem związany z filmem, więc mam różny sprzęt, który jest potrzebny do realizacji zdjęć, do montażu, więc go wykorzystałem. Natomiast w obsadzie wystąpili moi znajomi, dwaj synowie, a w roli gangstera także ja – śmieje się.
Tomasz Malara napisał scenariusz. A wszystko, jak mówi, zaczęło się od pomysłu i dwóch bohaterów.
– Założyliśmy, że zdjęcia będziemy robić tylko w soboty, ponieważ każdy z nas od poniedziałku do piątku pracował. W międzyczasie, przez cały tydzień, mogłem wymyślać kolejne sceny, tworzyć ten scenariusz na bieżąco. Wykorzystywałem w nim wiele faktów z życia, bohaterów wyposażyłem także w moje osobiste przeżycia, przemyślenia – zaznacza.
Autorem muzyki jest 22-letni Jan Śmiałek, który na jej napisanie poświecił trzy miesiące. Również zrobił to za darmo.
Praca nad filmem zajęła 27 sobót. Premiera odbyła się 10 września w Warszawie.
W Kielcach projekcję zaplanowano nieprzypadkowo, ponieważ Tomasz Malara pochodzi z Kielc. Miasto opuścił, wyjeżdżając do szkoły filmowej we Wrocławiu.
Reżyser przypomina, że właśnie w Kielcach, 20 lat temu, stworzył swój pierwszy film amatorski, do którego teraz się odnosi. Był to „Biały interes”.
Premiera kielecka odbędzie się w sobotę, 18 września, o godzinie 20.30 w kinie „Moskwa”. Wstęp wolny, ale liczba miejsc ograniczona. Można je rezerwować, pisząc na adres: namatrycy@gmail.com. W tytule maila trzeba wpisać nazwę miasta: Kielce, a w treści imię i nazwisko osoby zgłaszającej się wraz z osobami towarzyszącymi.
Reżyser zapowiada, że po projekcji, będzie prowadzona zbiórka pieniędzy na kolejny pokaz. Wrzucenie datku jest dobrowolne.