Trwa sezon na grzyby. Gdzie występują najczęściej i na co zwracać uwagę, by zbierać tylko te jadalne?
Jak mówi Paweł Kosin, rzecznik Nadleśnictwa Daleszyce, grzyby towarzyszą nam wszędzie, nie tylko w lasach choć jest ich tam najwięcej. Istnieje także zależność, która pozwala przyporządkować dany rodzaj grzybów do gatunków drzew.
– Kozaki rosną zazwyczaj w towarzystwie brzóz, a czerwone kozaki występują wśród topól i osik. Borowik szlachetny to akurat taki gatunek, który tworzy mikoryzy, czyli wchodzi w zależności z różnymi gatunkami, więc możemy je znaleźć i w lasach jodłowych, bukowych czy sosnowych. Mamy też taki gatunek jak kurki, których szukamy w sośninach, w lasach dębowo-sosnowych. Natomiast rydze występują głównie w lasach sosnowych – mówi rzecznik.
– Badacze obalili tę tezę i okazało się, że grzyby posiadają sporą gamę miko i makroelementów, a także witamin, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu – wyjaśnia Paweł Kosin.
Zbieranie grzybów wiąże się także z ryzykiem pomyłki. W klasyfikacji grzybów jadalnych i trujących pomagają specjalne aplikacje. Rzecznik Nadleśnictwa uważa jednak, że lepiej bazować na doświadczeniu i pewnych zasadach.
– Jeżeli widzimy jakiegoś grzyba, który dopiero wychodzi z gleby, możemy podejrzewać, że jest to grzyb jadalnego pochodzenia, ale jeśli nie mamy pewności – lepiej nie ryzykować. Grzyby potrafią być do siebie podobne, zwłaszcza jeśli nie są jeszcze odpowiednio wybarwione, a trzon i kapelusz tworzą jedną całość – powiedział.
Jeżeli grzyb jest dobrze wykształcony, wtedy mamy pewność, że jego charakterystyczne cechy są czytelne. Jeśli mamy wątpliwości, zawsze lepiej zapytać doświadczonego grzybiarza.
– Pamiętajmy, że aplikacje w smartfonach mogą być obarczone różnymi błędami. Jeśli mamy jakiegoś młodego owocnika to miałbym duże wątpliwości czy program, który działa przy pomocy jakichś formuł, porównania z bazą zdjęć jest najlepszym rozwiązaniem – dodaje rzecznik.
Paweł Kosin zaznacza, że w momencie, kiedy mamy wątpliwości co do pochodzenia grzyba, możemy skierować się do najbliższej Stacji Epidemiologiczno-Sanitarnej, gdzie zwykle obecny jest grzyboznawca, który odpowie na nasze pytania.