Niezwykle ciekawie zapowiada się walka o miejsce w bramce pierwszoligowej Korony Kielce. O miano numeru jeden rywalizować będą jesienią 21-letni Marceli Zapytowski, sprowadzony w styczniu z Apklan Resovii Rzeszów i 29-letni Konrad Forenc, pozyskany w minionym tygodniu z Zagłębia Lubin.
Większe doświadczenie przemawia na korzyść tego drugiego, ale nie wiadomo czy wychowanek MKS Oława będzie pierwszym wyborem trenera Dominika Nowaka.
– Cieszę się, że w Koronie jest rywalizacji i jej się nie obawiam. Będę robił wszystko, żeby udowodnić, że zasługuję ma miejsce w składzie. Postawą na boisku i poza nim, muszę sobie zasłużyć na szacunek kibiców. Podobnie było w Lubinie. Jestem chłopakiem urodzonym w Oławie, gdzie ludzie sympatyzują z innym klubem z Dolnego Śląska. W Zagłębiu musiałem więc sobie zapracować na ten szacunek. Nie ukrywam, że mam mnóstwo wiadomości od kibiców z Lubina, którzy dziękują mi za to, jakim byłem zawodnikiem. Piłkarzem się bywa, człowiekiem jest się przez całe życie. W Kielcach będą chciał udowodnić, że jedna jak i druga postawa jest najważniejsza – powiedział Konrad Forenc.
W piątek Korona rozegra ostatni w trakcie przygotowań do nowego sezonu Fortuna 1. Ligi mecz kontrolny. Kielczanie zmierzą się na „Suzuki Arenie” z Sandecją Nowy Sącz. Sparing będzie zamknięty zarówno dla kibiców jaki i dziennikarzy.
Ponieważ będzie to równocześnie ostatni sprawdzian formy kieleckich piłkarzy przed rozpoczynającymi się tydzień później rozgrywkami ligowymi, Dominik Nowak wystawi z pewnością skład przygotowany na starcie ze SKRĄ Częstochowa. Z klubowych „przecieków” wynika, że w bramce stanie jednak Marceli Zapytowski.