Prokuratura i policja wyjaśniają okoliczności zniszczenia grobu śp. mec. Joanny Agackiej-Indeckiej, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskej. Nagrobek na Starym Cmentarzu przy ul. Ogrodowej w Łodzi – został pomalowany czerwoną farbą w sprayu.
Prokuratura i policja wyjaśniają okoliczności zniszczenia grobu. – Dokonano jego oględzin. Teraz koncentrujemy się, wspólnie z policją, na ustaleniu sprawcy, bądź sprawców tej dewastacji – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Policja zabezpieczyła już ewentualne ślady i zapis monitoringu.
– Małżonek zmarłej złożył w tej sprawie oficjalne zawiadomienie – dodaje Izabela Sobczyk z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Akt wandalizmu wywołał oburzenie u sprzedawców zniczy i kwiatów, a także osób dbających o porządek na cmentarzu. – Jeszcze w piątek grób był czysty. Widać to zniszczenie z daleka, to jest chore. Tyle lat stał i nikt go nie ruszył – mówią.
Łódzka kuria, której podlega Stary Cmentarz przy ulicy Ogrodowej, wydała oświadczenie potępiając kolejny w ostatnich dniach akt wandalizmu (W ubiegłym tygodniu zabytkowe drzwi łódzkiej katedry zostały pomalowane białą farbą w sprayu):
Archidiecezja Łódzka wyraża głębokie ubolewanie z powodu dewastacji grobu śp. mec. Joanny Agackiej-Indeckiej. Jest to kolejny – w ostatnim czasie – czyn bezmyślnej agresji, którego mógł dokonać tylko człowiek niemający rozeznania jak wiele dobra uczyniła Pani Mecenas, która służyła każdemu potrzebującemu pomocy człowiekowi. Taki czyn kompromituje jego sprawcę.
Wyrażamy także głębokie wyrazy współczucia Małżonkowi i Córce śp. mec. Joanny Agackiej – Indeckiej i pamiętamy o śp. niedawno Mamie Pani Mecenas.
Archidiecezja Łódzka
5 tys. zł nagrody za udzielenie informacji o sprawcy zdarzenia zaoferował Okręgowa Rada Adwokacka. – Deklarujemy współpracę z organami ścigania i podjęcie kroków, jak tylko będzie to możliwe, do usunięcia następstw dewastacji nagrobka. Wyrażamy ubolewanie, ale też sprzeciw, wobec tego typu aktów wandalizmu – mówi rzecznik rady adw. Anna Mrożewska.
Do sprawy odniosły się także władze Uniwersytetu Łódzkiego, z którym związana była mec. Joanna Agacka-Indecka. – Potępiamy to co stało się z nagrobkiem pani mecenas. Nasza społeczność będzie pamiętać mec. Joannę Agacką-Indecką jako wspaniałego prawnika i cudowną osobę i tego nikt nie zmieni – podkreśla rzecznik uczelni Paweł Śpiechowicz.
Za znieważenie miejsca pochówku grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.