Kim jest artysta? – między innymi odpowiedzi na to pytanie szukają twórcy ustawy „O uprawnieniach artysty zawodowego”.
O kształcie tego dokumentu rozmawiali przedstawiciele różnych stowarzyszeń artystycznych na spotkaniu roboczym, które przez dwa dni odbywało się w Kielcach.
– Naszym założeniem jest, by ta ustawa pomogła w tak zwanym normalnym życiu ludzi wykonujących ten zawód, a nie spowodowała, że będzie się nam żyć jeszcze gorzej. Dobrze, że mamy możliwość uczestniczenia w tych działaniach – mówi Agata Sobota, aktorka Teatru Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach, ale też sekretarz Związku Zawodowego Aktorów Polskich.
Aktorka dodaje, że brakuje uregulowań dotyczących artystów.
– Od przemian ustrojowych w 1989 roku nie ma takiego dokumentu. Wiąże się to z problemami, jaki ten temat niesie, a kłopot pojawia się już na etapie określenia, kto to jest artysta. Jedna osoba słysząc to słowo myśli: poeta, ktoś inny myśli o aktorze, albo rzeźbiarzu ludowym. Stworzenie takiej wspólnej definicji dla wszystkich rodzajów zawodów artystycznych już sprawia problem – wyjaśnia.
Dyskusyjne jest, czy w definiowaniu kim jest artysta, posługiwać się wyłącznie kryterium dochodowości z działań w dziedzinie artystycznej. Nie jest to łatwe, ponieważ jak zauważa Agata Sobota, nawet w obrębie aktorów zróżnicowanie jest duże.
– Reprezentuję grupę aktorów związanych z teatrem, ale są też aktorzy freelancerzy i tu pojawia się kolejny kłopot, jak zweryfikować dochody. Mało tego, już na poziomie samych teatrów wiemy, że to kryterium dochodowe musi być zróżnicowane jeśli chodzi o aktorów teatrów dramatycznych, aktorów filmowych, a inne, dodam mniejsze, w przypadku takich jak ja, aktorów pracujących w teatrach lalkowych – zauważa.
Z zarobkami wiąże się kolejna sprawa, jak dostęp do ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych.
– Jeśli ktoś wykonuje zawód aktorski – wolny, jest freelancerem, to nie co miesiąc ma jakąś pracę, a czasami taki martwy sezon trwa dłużej – mówi Agata Sobota.
– Dlatego w związku z ustawą rozmawiamy, żeby na odrębnych zasadach aktorzy mieli możliwość korzystania z tych podstawowych rzeczy, jak ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, żeby byli w stanie je opłacać.
– Ustawa pomoże zweryfikować, kto jest artystą zawodowym, a kto nim nie jest – zauważa Grzegorz Pańtak, wicedyrektor Kieleckiego Teatru Tańca.
Na spotkaniu reprezentował Otwarte Forum Środowisk Sztuki Tańca, które na co dzień działa, by wzmocnić i poprawić organizacyjne i strukturalne warunki pracy artystów zawodowych, którzy na przykład nie są zrzeszeni w instytucjach.
Dr Janusz Janowski, prezes Związku Polskich Artystów Plastyków podkreślił, że projekt ustawy jest rewolucyjny dla środowisk artystycznych.
– Ich specyfika zawodowa jest szczególna, odróżniająca od wszelkich innych zawodów. To nie jest praca, którą w każdej chwili można podjąć, w każdej chwili można realizować, z drugiej strony efekty tej pracy mogą być w założeniach autora bardzo wysokie i wyjątkowe, ale to nie znaczy, że artysta łatwo sprzeda swoją pracę. Te kwestie po raz pierwszy zostały w tak kompleksowy sposób dostrzeżony przez rząd, przez pracowników ministerstwa i tu trzeba podkreślić absolutnie nadrzędną rolę pani minister Wandy Zwinogrodzkiej – zaznaczył.
W Polsce liczba osób, zawodowo wykonujących działalność artystyczną, łącznie z absolwentami szkolnictwa artystycznego, to około 67 tys. To zestawienie obejmuje różne gałęzie sztuki.
– Dlatego spotykamy się w bardzo szerokim gronie, żeby spojrzeć na ten zawód z bardzo różnych stron – zaznacza Agata Sobota.